100 tysięcy dla internetowego hejtera. Ujawniamy zarobki w Totalizatorze Sportowym
Bartosz Kopania, znany w sieci jako Pablo Morales, który wychwala Platformę Obywatelską i atakuje jej wrogów, zarobił ponad 100 tysięcy złotych w Totalizatorze Sportowym. Przez pół roku otrzymywał po 17 tys. zł miesięcznie za zlecenie od państwowej spółki. Nadzór nad Totalizatorem ma Robert Kropiwnicki, członek władz PO.
W poniedziałek Wirtualna Polska ujawniła, że w państwowy Totalizator Sportowy zatrudnił Bartosza Kopanię przedstawiającego się jako ekspert z zakresu politologii, nauk politycznych, komunikacji i PR. Na portalu X (dawniej Twitter - red.) mężczyzna prowadzi konto, na którym przedstawia się jako Pablo Morales. Obserwuje je ponad 130 tys. użytkowników.
Pablo Morales konsekwentnie atakuje na nim przeciwników politycznych Platformy Obywatelskiej. Pisał o nich tak: "debil", "kretyn, "idiota". Atakował Szymona Hołownię, gdy ten rywalizował jeszcze z PO w wyborach parlamentarnych. Wtedy obecny marszałek Sejmu był "pożytecznym idiotą, narcyzem, kłamcą, manipulatorem i tchórzem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internetowy hejter w państwowej spółce. "Nie robiłbym z igły widły"
Oto przykłady wpisów z ostatnich miesięcy:
"Gdy Kaczyński wróci do władzy, nie będzie się pier(...). Zamieni Polskę w jeden wielki Gułag",
"Dziennikarze muszą zapraszać polityków PiS do programów. (...) Ale niech to chociaż będzie tylko debil czy idiota, a nie niemal zawsze złodziej, malwersant czy też Goebbels XXI wieku. A przy okazji często i tak debil lub idiota…".
"Jesteście debilami. Ta cała wasza trollownia tak zna historię Polski, jak Kaczyński seks z kobietami".
"Zastanawiam się, skąd oni takich jak ty biorą? Hurtowo kupują was w sklepie z debilami-analfabetami w Petersburgu?".
"Wydaje mi się, że Tarczyński to kretyn...".
Zatrudnił go wiceprezes od wiceministra
Do zlecenia dla Bartosza Kopani przyznał się wiceprezes Totalizatora Sportowego Szymon Gawryszczak, który do niedawna kontrolował spółkę związaną z profilem Sok z Buraka (to profil na Facebooku, również atakujący przeciwników PO). Wiceprezes to znajomy Roberta Kropiwnickiego, posła PO i wiceministra aktywów państwowych, który w ramach obowiązków ministerialnych sprawuje nadzór nad Totalizatorem Sportowym.
Gdy dopytywaliśmy, czym właściwie zajmował się w Totalizatorze nowy współpracownik, 24 marca otrzymaliśmy e-maila z informacją, że "umowa z panem Bartoszem Kopanią obejmowała wsparcie m.in. w obszarze redagowania tekstów marketingowych związanych z realizowanymi projektami czy przygotowania bieżących propozycji marketingowych w związku z kalendarzem działań produktowych".
Według naszych nieoficjalnych informacji w Departamencie Marketingu spółki pracuje ok. 30 osób.
Przed poniedziałkową publikacją nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, ile właściwie zarabiał Kopania oraz w jakich okolicznościach otrzymał zlecenie.
Po publikacji nadal domagaliśmy się od Totalizatora udzielenia odpowiedzi. Przyszły po kolejnych upomnieniach - 2 kwietnia.
Wprowadzili dziennikarzy w błąd
Okazało się, że wcześniej spółka wprowadziła nas w błąd. Bo umowa zlecenie Kopani nie obowiązywała, jak początkowo nas informowano od 1 stycznia 2025 r. do 24 lutego 2025 r., lecz dłużej: od 1 września 2024 do 28 lutego 2025. W tym czasie podpisano z nim dwie umowy na łączną kwotę 102 600 złotych brutto.
Bartosz Kopania nie odpowiedział, co dokładnie robił w okresie świadczenia usług dla Totalizatora Sportowego.
Zapytaliśmy Totalizator o rozbieżności w stosunku do podanych pierwotnie informacji. Na to już nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Nie otrzymaliśmy też żadnego przykładu pracy, którą wykonał Kopania.
O Bartoszu Kopani, czyli internetowym Pablo Moralesie po raz pierwszy napisaliśmy w lutym ubiegłego roku. Przez kilka miesięcy próbowaliśmy uzyskać listę współpracowników, którzy wykonywali zlecenia dla Platformy Obywatelskiej. Partia lekceważyła nasze pytania. Dopiero po tym, jak zagroziliśmy sądem, wysłano nam komplet faktur wystawionych m.in. przez Bartosza Kopanię i innych opłaconych przez PO.
Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski