Wykształciuch
Język elit politycznych często zadziwia nas nowatorskim podejściem do znaczenia używanych słów i stosowanych związków frazeologicznych. Tak też stało się ze słowem "wykształciuch" przywołanym do publicznej świadomości przez Ludwika Dorna. Słowo to rozpoczęło swoją "karierę" po pamiętnej wypowiedzi wicepremiera dla "Dziennika",
w ramach dyskusji o tym jak żyje się w IV RP. Słowo WYKSZTAŁCIUCHY zostało użyte, jako określenie dla rojowiska histeryków”, którzy krytykują PiS.
Według definicji ministra, 'wykształciuchy', to „pewna wielkomiejska warstwa ludzi z wyższym wykształceniem, która zasklepiła się w egoizmie społecznym, a jednocześnie w odruchu kulturowej repulsji, obrony przed wszystkim, co inne, demonstruje wzmacnianie przez podział polityczny postawy niechęci, lekceważenia, kulturowej agresji wobec całej innej Polski. Na przykład Polski prowincjonalnej.”
Zobacz także:
Kto to jest wykształciuch
Wykształciuchy nie lubią PiS-u
Wypowiedź ta z miejsca rozpętała dyskusję, może najbardziej widoczną wśród dziennikarzy. Jedni przyklasnęli podziałowi L. Dorna na wykształciuchów i resztę inteligencji, atakując tych, co takiego podziału nie rozumieją. "Z maniackim uporem czyniący do sławnego wywiadu aluzje udają, że Dorn nazwał „wykształciuchami” wszystkich ludzi wykształconych, i tym samym ich poniżył, celem wywyższenia ćwoków, na których, jak wiadomo, koalicja chamstwo i warcholstwo się opiera." – próbował wyjaśniać zawiłości definicji Rafał Ziemkiewicz w Salonie24 - "Skucha wykształciucha." Sam nazwał tę grupę społeczeństwa "zakochaną w sobie elitką, wydającą się sobie samej śmietanką, ale z zewnątrz jawiącą się jako gromada zadufanych w sobie mędrków.”
Profesor filozofii Ryszard Legutkojuż wcześniej twierdził w artykule "Przyjaciele ludu": "pod pewnym względem antypisowska furia więcej mówi o inteligencji niż o PiS. (Inteligencja) Jest stadna, wtórna i schematyczna w myśleniu, zadufana, niezdolna do autokorekt ani do przyznania się do błędu. W sposób bezwzględny stara się zmarginalizować wszystkich, którzy nie chcą grać w jej orkiestrze".
Z kolei redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita” Paweł Lisicki, stwierdził w artykule "Tyrania antyprawicowej histerii", że „problemem Polski nie są rządy populistów i fundamentalistów, ale histeria antyprawicowych intelektualnych elit, które gotowe są podważyć demokratyczne zasady”.
Polska prościuchów i wykształciuchów
Przeciwnicy takiego „klasyfikowania” zarzucają natomiast ministrowi Dornowi, że dzieli on elitę intelektualną na wykształciuchów i inteligentów.
Magdalena Środa – filozof, etyk w artykule "Prowincja bierze odwet na elitach", stwierdza że „Dornowi co prawda „włosy dęba stają na głowie", gdy słyszy o podziale Polski na 'radiomaryjną' i 'łagiewnicką', ale sam wprowadza, wyraźnie normatywny, podział na 'prowincję' i 'wykształciuchów', przy czym ta pierwsza kategoria społeczna ma status nadrzędny, ta druga wyraźnie podrzędny, a nawet wrogi. Tomasz Wołek natomiast w artykule * „Pokolenie janczarów”* pisze, że władza położyła krzyżyk na starej inteligencji i hoduje sobie nową. „Władza zdała sobie sprawę, że gros elit nie poparło projektu IV Rzeczpospolitej. Stara inteligencja zawiodła. Odrzuca postulaty 'rewolucji moralnej', wytyka niezgodność słów z czynami, a i same słowa często ją rażą (…) Ponadto tkwi po uszy w układach, czci przebrzmiałe wielkości. Z tej zmurszałej, niereformowalnej inteligencji nic już nie będzie.”
Daniel Passent z kolei w swoim blogu * “Wykształciuchy”* stwierdza: „Na pewno istnieją dwie Polski – Polska „prościuchów” i „Polska wykształciuchów”. Obecna władza, atakując takich wykształciuchów jak Bartoszewski, Rosati, Geremek, Skubiszewski, Zoll czy członkowie Trybunału Konstytucyjnego – reprezentuje „prościuchów” w walce z „wykształciuchami”.
Joanna Senyszyn, laureatka konkursu w programie "Szkło kontaktowe" - audycji, którą minister Ludwik Dorn określił jako „natargetowaną na grupę wykształciuchów” – komentując otrzymaną nagrodę w wywiadzie zatytułowanym * "Wykształciuch górą"* wyraziła radość, że wygrały "wykształciuchy". Przeciwstawiając inteligencję, błyskotliwość, poczucie humoru i finezję 'wykształciuchów' "prawicowemu oszołomstwu, jego bezczelności i bucie".
Natomiast Tomasz Lis w artykule pt. "Rozum krytyczny w odwrocie", radzi władzy docenienie programu takiego jak „Szkło kontaktowe” widząc w nim wentyl bezpieczeństwa. „Czy to takie szokujące, że nie podobają się im (wykształciuchom) niektóre tyrady premiera, że nie akceptują wyskoków wiceministra Macierewicza, że odrzucają ideologizację szkół proponowaną przez wicepremiera Giertycha, że śmieją się z cenzorskich zapędów pani Kruk, że wstydzą się po występach pani Fotygi? I czy to dziwne, że chcą to jakoś odreagować?” Lepiej tak, niż pod Pałacem Prezydenckim – konkluduje Lis.
Satyrycy i kabareciarze również zabrali głos w tej barwnej dyskusji. Krzysztof Daukszewicz np. w "Pamiętniku IV Rzepy" zinterpretował określenie użyte przez ministra Dorna w sposób następujący: „wykształciuch – to według wicepremiera Ludwika Dorna osobnik płci obojętnie jakiej, któremu podoba się „Szkło kontaktowe” w TVN 24, a nie podoba się Ludwik Dorn, jednym słowem jest to jakaś odmiana wykształconego wycirucha, który śmieje się z żartów Marka Przybylika, a nie chce się śmiać z dowcipów Zbigniewa Wassermanna, który nie żartuje. A według pani minister spraw zagranicznych, która jest na ty z Jurijem, ministrem spraw zagranicznych Ukrainy, istnieją jeszcze w tej materii pewne technikalia... co może skłaniać do przemyśleń, że inżynier magister po Politechnice Warszawskiej oglądający „Szkło kontaktowe” jest wykształciuchem technikalnym.” A jednak wykształciuchy potrzebni
Druga tura wyborów samorządowych zweryfikowała trochę poglądy zwolenników opinii wygłoszonych przez Ludwika Dorna. Premier Jarosław Kaczyński w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia, komentując wyniki uzyskane przez PiS, stwierdził że dają one do myślenia i wymuszają konieczność zastanowienia się nad znalezieniem dojścia do elektoratu miejskiego.
Sam bohater przywołania „wykształciuchów”, Ludwik Dorn stwierdził w "Salonie Politycznym Trójki", że PiS w nadchodzących latach powinno postawić na modernizację Polski, a to musi odwoływać się do polskiej inteligencji technicznej.
Z kolei Marek Kuchciński, gość Radia Zet próbował bagatelizować przypuszczenie, że właśnie wypowiedź Ludwika Dorna mogła mieć wpływ na wynik wyborów prezydenta Warszawy. Stwierdził: chyba nie przypuszcza pani, że jedna wypowiedź i to w takim tonie trochę satyrycznym – „Żelaznego Ludwika”, jak to mówią, miała zaważyć na wyborach prezydenta Warszawy.
Rezultat tej „zabawy słowami” zdaje się być odwrotny od zamierzonego. Analogicznie, jak w przypadku ‘koalicji moherowej’, tak określenie ‘wykształciuchy’ zostało przejęte przez grupę nim atakowaną. Podczas październikowego marszu Platformy Obywatelskiej na transparentach można było zobaczyć napis: Tu są wykształciuchy! Lider PO w swoim przemówieniu również użył z dumą tego określenia, podkreślając przynależność do tej grupy wyszydzonej przez ministra. „Przyszliśmy tu, by powiedzieć "dość!" - ogłosił z balkonu Hotelu Europejskiego szef Platformy Donald Tusk. - Żeby cała Polska zobaczyła, jak wyglądają wykształciuchy i łże-elity. Żeby Polska zobaczyła tu samą siebie! Panie premierze, tu nie ma ZOMO. Tu jest Polska!”
I takim oto sposobem 'wykształciuch’ zaczął królować w prasie, radiu, telewizji, internecie, kawiarniach, kabaretach, uczelniach, na ulicach. Można kupić kubek z napisem: „Wykształciuch to brzmi dumnie”. Powstało forum internetowe pod znamiennym tytułem: Wykształciuchy wszystkich krajów łączcie się! Na innych tworzą się fankluby "wykształciuchów", a wykształciuchowe loginy można spotkać na wszystkich forach dyskusyjnych. Natomiast młodzież zastanawia się, czy warto zostać wykształciuchem, czy lepiej jednak nie.
Małgorzata Jaworska, Wirtualna Polska
W przygotowaniu tekstu wykorzystałam:
"Wprost" nr 1229, 2 lipca 2006, Rafał Ziemkiewicz „Przyjaciele ludu”,
Salon 24 - Niezależne forum publicystów - R. Ziemkiewicz, "Skucha wykształciucha"
You Tube - http://www.youtube.com
"Dziennik" 1 września 2006, Magdalena Środa, "Prowincja bierze odwet na elitach"
"Dziennik" 11 września 2006, Tomasz Lis,"Rozum krytyczny w odwrocie"
"Przegląd" nr 47/2006 - Krzysztof Daukszewicz, "Pamiętnik IV Rzepy",
Trybuna.com.pl - wywiad z J. Senyszyn - "Wształciuch"górą.