Sikorski jest "figurantem przeznaczonym do odstrzału"?!

Rozkład głosów z przewagą dwa do jednego dla Bronisława Komorowskiego nie jest żadnym zaskoczeniem. Niespodzianką prawyborów mógłby być wynik polegający na miażdżącej przewadze głosów na niekorzyść Radosława Sikorskiego. Gdyby to było ponad 90%, to można by mówić o niespodziance i o tym, że Sikorski okazał się figurantem z góry przeznaczonym do odstrzału – mówi politolog i specjalista ds. marketingu politycznego dr Wojciech Jabłoński.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Politolog dr Jacek Zaleśny uważa, że prawybory PO były dobrym materiałem empirycznym dla Donalda Tuska, sprawdzającym, jak w ramach jego propozycji odnajdują się liderzy partii, w tym i Radosław Sikorski, w przypadku którego prawybory pozwoliły sprawdzić na czym, jako politykowi, najbardziej mu zależy i czy potrafi odnaleźć się w szeregach PO.

Eksperci nie są zaskoczeni wynikiem głosowania członków PO, z 68,5% poparciem dla Bronisława Komorowskiego, który, zdaniem dr. Wojciecha Jabłońskiego, od początku był faworytem tych wyborów. – Stąd i napięcie, które miało dzisiaj miejsce w auli Politechniki Warszawskiej, było umiarkowane. Przewidywano bowiem zwycięstwo Komorowskiego – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską ekspert. Podobnie uważa dr Jacek Zaleśny: - Zaskoczenia nie było, a wyniki potwierdziły tylko to, co zapowiadano od dawna, że Bronisław Komorowski cieszy się znacznie większym poparciem w strukturach PO niż Radosław Sikorski.

Dr Zaleśny uważa, że główną zaletą starcia była możliwość wylansowania Bronisława Komorowskiego. – Owszem, wcześniej również był on znanym politykiem, ale bardziej jako polityk mimo wszystko drugiego rzędu. Nie był politykiem, który często i chętnie jest pokazywany, występując w roli czołowego członka Platformy. Zwykle był politykiem spoza głównego nurtu rywalizacji politycznej. Ostatnie tygodnie skupienia przez media uwagi na wewnętrznej rywalizacji PO, pozwoliło dotrzeć z taką osobowością, jaką ma, do szerokiej opinii publicznej, właśnie w charakterze faworyta Platformy, czyli partii, która w tych wyborach ma wszelkie podstawy, aby liczyć na zwycięstwo – mówi politolog.

Zauważa, że tygodnie prawyborów przyćmiły działalność wszystkich pozostałych kandydatów w starciu o fotel prezydencki. - Z ich punktu widzenia jest to czas stracony, a przynajmniej taki, który nie pozwolił im pokazać siebie w roli kluczowego pretendenta i w roli uczestnika kampanii wyborczej – mówi dr Zaleśny. Zaznacza, że akurat z punktu widzenia Lecha Kaczyńskiego nie była to jednak sytuacja najgorsza: - Zauważmy, że w sondażach społecznych zyskuje on najczęściej wtedy, kiedy jest mało aktywny społecznie. Z jego punktu widzenia przyćmienie rywalizacji przez konkurentów pozwoliło mu odetchnąć. Sprawiło, że nie jego aktywność nie stawała się przedmiotem intensywnej debaty publicznej. Motywy wyciszenia, zejścia z linii publicznej oceny, pozwoliły mu zachować nadzieję w rywalizacji o reelekcję.

- Myślę, że Platformie udało się zrobić to, o czym mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz, a o czym nie powinna mówić, czyli zainteresować całą imprezą media. Z prawdziwą demokracją, czy z prawdziwymi rozumianymi po amerykańsku prawyborami, miało to niewiele wspólnego. Ale mamy za to już drugi weekend, kiedy w świetle kamer znajduje się PO i jej kandydaci. Łącznie z tym, który te prawybory wygrał. Dzisiaj wobec 38 mln Polaków jest ogłaszana decyzja podjęta przez 20 tys. członków partii rządzącej – mówi w rozmowie z WP dr Jabłoński.

Czy dzięki prawyborom Polacy polubili Bronisława Komorowskiego i będą chcieli głosować na niego w wyborach prezydenckich? Dr Jabłoński uważa, że przede wszystkim wyborcy uzyskali wiedzę o tym, że Bronisław Komorowski w ogóle na scenie politycznej funkcjonuje. - Nie był on tym politykiem, który zawsze błyszczał w świetle kamer. Owszem, wypowiadał się w mediach, ale nie były to wypowiedzi aż tak kontrowersyjne, jak wypowiedzi jego partyjnego kolegi Janusza Palikota, które trafiały na czołówki, wywołując jakąś burzliwą dyskusję – mówi dr Jabłoński. Jego zdaniem zwycięstwem PO w prawyborach jest oswojenie wyborców z charakterem i sylwetką polityczną Bronisława Komorowskiego: - Radosław Sikorski, znany i ceniony przez opinię publiczną jako jeden ze sprawniejszych członków Donalda Tuska, był dla Bronisława Komorowskiego wyborczą lokomotywą. W jego towarzystwie Komorowski został przybliżony zwykłym ludziom, którzy już wcześniej mogli rozpoznawać Sikorskiego. Natomiast Komorowski był postacią znacznie bledszą.

Eksperci za największy minus prawyborów uznają niską frekwencję (głos oddało 47,47% członków PO). – To był najsłabszy punkt całego przedsięwzięcia. Wydaje się, że twórcy prawyborów za cel postawili sobie przede wszystkim przebicie się do mediów. Zapominając o tym, że na fali tego rozgłosu mogą wyjść rzeczy zupełnie nieplanowanie, a nie do końca przyjemne dla partii, jak właśnie niska frekwencja – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Jabłoński. Zaznacza, że można zapewnić kandydatom oprawę medialną, ale udaną politykę wewnętrzną, powodującą, że członkowie partii są bardziej zwarci wobec jej celów, trzeba prowadzić latami. - To jest wielki feler tej całej imprezy. To się nie udało i myślę, że jeszcze w kampanii może się pojawić jako zarzut – przewiduje ekspert.

Zdaniem dr. Zaleśnego rywalizacja między Bronisławem Komorowskim a Radosławem Sikorskim miała charakter i cechy rywalizacji prezydenckiej. – Odnosiło się wrażenie, że są to już finalne wybory prezydenckie i druga tura głosowania na urząd prezydenta. Powyższy efekt prawyborów dominuje nad pozostałymi. Prawybory pokazały, że w tym momencie pozostali potencjalni kandydaci de facto nie istnieją – mówi politolog. Zdaniem eksperta przed Bronisławem Komorowskim stoi teraz trudne zadanie: - Będzie dokładnie obserwowany, a jego zachowanie i wypowiedzi konfrontowane z poprzednią działalnością i działalnością innych kandydatów. Wielomiesięczne występowanie w roli faworyta osoby, która dotychczas nie prowadziła zaciętych kampanii wyborczych, a takie są kampanie prezydenckie, rodzi ryzyko wypalenia, zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Ta walka będzie dla niego czymś radykalnie innym dotychczasowe doświadczenia. Musi być teraz gotowy na to, że w ciągu najbliższych miesięcy cała machina kampanii wyborczej ze strony
konkurentów będzie wymierzona – jako faworytowi - przeciwko niemu.

Nie wiadomo, na kogo swój głos oddał Donald Tusk. Zdaniem Zaleśnego wygrana Komorowskiego potwierdziła założenia lidera PO. - Prawybory pokazały bowiem to, co miały pokazać, czyli przewagę Bronisława Komorowskiego nad Radkiem Sikorskim i gotowość do pełnienia przez niego urzędu prezydenta. Pozwoliły też na kilka tygodni zająć opinię publiczną projektami PO i tym samym nie tylko de facto usunąć na bok wszystkich pozostałych konkurentów do urzędu prezydenta, ale zarazem odciągnąć społeczną uwagę od dylematów i rozterek rządu i samej Platformy – mówi ekspert.

Podczas uroczystości w Politechnice Warszawskiej ogłoszono wynik głosowania w prawyborach w Platformie Obywatelskiej. Wyniki ogłosiła przewodniczący komisji prawyborczej Hanna Gronkiewicz-Waltz. Kandydatem PO w październikowych wyborach prezydenckich będzie Bronisław Komorowski. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uzyskał 68,5% głosów, a jego rywal w prawyborach szef MSZ Radosław Sikorski 31,5%.

Anna Kalocińska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Protesty u podnóża Machu Picchu. Ewakuowali turystów z Polski
Protesty u podnóża Machu Picchu. Ewakuowali turystów z Polski
Ostre słowa o wystąpieniu Bosackiego. "Kompromitacja MSZ"
Ostre słowa o wystąpieniu Bosackiego. "Kompromitacja MSZ"
IMGW ostrzega. Burze i silne opady deszczu w Polsce
IMGW ostrzega. Burze i silne opady deszczu w Polsce
Dron nad Belwederem. Najnowsze informacje ABW
Dron nad Belwederem. Najnowsze informacje ABW
Skandal z Epsteinem cieniem na wizycie Trumpa w Wielkiej Brytanii
Skandal z Epsteinem cieniem na wizycie Trumpa w Wielkiej Brytanii
Maduro dziękuje Łukaszence. "Niezachwiana solidarność"
Maduro dziękuje Łukaszence. "Niezachwiana solidarność"
"Chcę jasno powiedzieć". Pokazał dom w Wyrykach, teraz się tłumaczy
"Chcę jasno powiedzieć". Pokazał dom w Wyrykach, teraz się tłumaczy
Zuchwała kradzież w centrum Wrocławia. Policja publikuje wizerunek
Zuchwała kradzież w centrum Wrocławia. Policja publikuje wizerunek
Zarzucił mu kupno drogiego krawata. Sikorski odpowiada
Zarzucił mu kupno drogiego krawata. Sikorski odpowiada
Badania nie tylko dla myśliwych. Nowa ustawa trafi do Sejmu
Badania nie tylko dla myśliwych. Nowa ustawa trafi do Sejmu
"Przyjęliśmy zaproszenie". Pentagon potwierdza obecność na Zapad-2025
"Przyjęliśmy zaproszenie". Pentagon potwierdza obecność na Zapad-2025
Donald Trump w Wielkiej Brytanii. Spotka się z królem Karolem III
Donald Trump w Wielkiej Brytanii. Spotka się z królem Karolem III