PolskaPolska w okowach zimy - tysiące ludzi bez prądu

Polska w okowach zimy - tysiące ludzi bez prądu

Osiem osób zamarzniętych, ponad 21 tys. odbiorców bez prądu, trudne warunki na drogach, na których zalega błoto pośniegowe i rozjeżdżony śnieg - to efekt intensywnych opadów śniegu i silnego wiatru, które nawiedziły Polskę w ciągu ostatniej doby. Policja apeluje do kierowców o ostrożność i zwracanie uwagi na pieszych.

Polska w okowach zimy - tysiące ludzi bez prądu
Źródło zdjęć: © PAP

28.01.2010 | aktual.: 28.01.2010 16:41

Jak poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, w środę dostaw prądu pozbawionych było ponad 1,2 tys. odbiorców - w czwartek rano liczba ta wzrosła do ponad 21 tys.

Paraliż komunikacyjny

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wszystkie drogi krajowe są przejezdne, jednak występują utrudnienia w postaci błota pośniegowego i zajeżdżonego śniegu. Jezdnie są śliskie. Nawierzchnie są czarne tylko w zachodniej części woj. lubuskiego i zachodniopomorskiego, na południe od Kluczborka oraz na drodze krajowej 94 Dąbrowa Górnicza - Kraków, drodze krajowej 4 Kraków - Rzeszów i na południe od tych dróg.

Drogowcy przewidują, że sytuacja będzie coraz gorsza, bo w niektórych regionach śnieg ma padać cały dzień.

- Sytuacja w wielu rejonach Polski jest bardzo trudna. Padający śnieg przykrywa czasem lód, który pokrywa jezdnię, więc jest bardzo ślisko. Ograniczona jest również widoczność - powiedział Karol Jakubowski z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Zaapelował do kierowców, by jechali ostrożnie i wolniej, a także zwracali uwagę na innych użytkowników drogi, w tym pieszych. Dodał, że na razie nie odnotowano zgłoszeń o poważniejszych wypadkach drogowych.

- Piesi powinni również uważać. Pamiętajmy też, że warto mieć przy sobie jakiś, nawet jeden, element odblaskowy. Bez niego kierowcy przy słabej widoczność widzą pieszego z odległości 20-30 m. Z elementem odblaskowym zwiększa się ona do nawet 120 metrów - zaznaczył Jakubowski.

Na warszawskich ulicach pracuje 170 solarek. W ciągu nocy ulice były odśnieżane, obecnie są posypywane solą, na niektórych może zalegać błoto pośniegowe. Są opóźnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej, sięgające nawet kilkudziesięciu minut. Trudniej poruszać się autom osobowym. Rada Warszawy nie zaakceptowała wniosku, by w z związku z trudnościami komunikacyjnymi zawiesić opłaty za parkowanie.

W Łódzkiem drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, jednak jazdę bardzo utrudniają kierowcom zajeżdżony śnieg i błoto pośniegowe. Jest ślisko. Najtrudniejsza sytuacja jest na drodze nr 703 w rejonie Łowicza, gdzie drogowcy mają bardzo duże problemy z usunięciem śniegu nawiewanego przez wiatr.

Trudne warunki panują na drogach województwa podlaskiego. Wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, ale zalega na nich błoto pośniegowe. Lokalnie jest ślisko, co utrudnia jazdę. W Suwałkach rano dwa samochody ciężarowe zablokowały na kilkanaście minut drogę krajową nr 8, bo nie mogły podjechać pod górę. Musiały interweniować służby drogowe. Według drogowców najgorzej na drogach jest w okolicach Białegostoku oraz w północnej części województwa, k. Augustowa. Drogi lokalne są jeszcze bardziej zaśnieżone.

Utrudnienia występują na wszystkich drogach w Zachodniopomorskiem. Najgorsza sytuacja jest na drogach lokalnych i drogach wojewódzkich. Pięć jest całkowicie zamkniętych, m.in. droga nr 122 Banie-Pyrzyce, nr 128 Rów-Myśliburz, nr 170 Gostomie-Szydłowo. Prezydent Szczecina wydał zarządzenie zawieszające opłaty w Strefie Płatnego Parkowania, ponieważ śnieg utrudnia wjazd i wyjazd z miejsc parkingowych.

Po nocnych opadach śniegu powoli poprawia się sytuacja na dolnośląskich drogach. Warunki na głównych trasach nadal są trudne, jednak część dróg, na których występowały utrudnienia, jest już przejezdna. Usunięto utrudnienia na autostradzie A-4 w okolicy Strzelina.

Z utrudnieniami muszą się nadal liczyć kierowcy, którzy podróżują A4 z Wrocławia do Legnicy. Na 94. kilometrze ruch utrudnia ciężarówka, która stanęła w poprzek drogi. Utrudnienia mogą również występować na drodze A18, gdzie na pasie w kierunku Wrocławia, na odcinku pomiędzy 83. a 86. km, doszło do zderzenia kilku aut ciężarowych. Zablokowana jest również droga krajowa nr 3 na odcinku od Szklarskiej Poręby do Jakuszyc. Trasę blokują tiry, które ze względu na złe warunki atmosferyczne nie mogą pokonać wzniesień.

Z powodu opadów śniegu na Warmii i Mazurach wciąż utrzymują się bardzo trudne warunki jazdy. Jak podaje policja, przejezdne są już odcinki drogi krajowej nr 16 koło Ostródy i Starych Jabłonek, gdzie z powodu kolizji zablokowane były pasy jezdni. Przejezdna jest także droga nr 51 w Miodówku koło Olsztynka, gdzie zepsuty tir blokował jeden pas drogi.

W woj. śląskim nie ma poważnych utrudnień w komunikacji, choć od rana mnożyły się korki spowodowane przez kolizje lub ciężarówki ślizgające się na podjazdach. Drogi krajowe i wojewódzkie w woj. śląskim są przejezdne, choć na wielu odcinkach, zwłaszcza na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej, zalega warstwa śniegu lub błota pośniegowego. Bez problemów działa międzynarodowe lotnisko w Pyrzowicach.

Bez prądu Ponad 550 energetyków usuwa w Małopolsce awarie zasilania, do których ponownie doszło w nocy ze środy na czwartek. Bez prądu jest obecnie, według danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, 11,7 tys. domów. Zasilanie straciło część gospodarstw, którym zdołano w ostatnich dniach przywrócić dostawy energii.

- Bardzo oblodzone, ciężkie przewody pod naporem wiatru i uderzenia śniegu zostały w nocy znów zerwane. Mamy nadzieję, że uszkodzenia uda się naprawić w ciągu kilkunastu godzin, bo w zdecydowanej większości zniszczone zostały przewody, a nie słupy - powiedziała rzeczniczka spółki Enion w Krakowie Ewa Groń.

Obecnie w Małopolsce nie ma problemu z zaopatrzeniem w energię elektryczną szpitali i ujęć wody. Za pośrednictwem Wojewódzkiego i Powiatowych Centrów Zarządzania Kryzysowego można wypożyczać agregaty prądotwórcze.

- Po apelu wojewody małopolskiego Stanisława Kracika w powiatach, w których występują awarie prądu, zorganizowane zostały miejsca w budynkach użyteczności publicznej, w których mieszkańcy mogą się ogrzać - poinformowała rzeczniczka wojewody Joanna Sieradzka.

Blisko 7 tys. odbiorców z północnej części woj. śląskiego nie miało prądu w czwartek wczesnym popołudniem. Najwięcej awarii wystąpiło w powiecie zawierciańskim. Jak przekazują energetycy, sytuacja jest zmienna - w miejsce systematycznie usuwanych uszkodzeń, pojawiają się nowe.

Prądu pozbawionych jest od czwartkowego poranka ok. 2,7 tys. gospodarstw w województwie świętokrzyskim, głównie w okolicach Jędrzejowa i Ostrowca Świętokrzyskiego. Uszkodzonych jest 11 linii średniego napięcia. Ostatnie intensywne opady śniegu nałożyły się na wcześniejsze oblodzenia linii i to spowodowało ich przeciążenie. Energetycy od rana na bieżąco usuwają awarie, by jak najszybciej przywrócić dostawy energii.

Usunięto już awarie energetyczne, które powstały po nocnych opadach śniegu na Warmii i Mazurach. Przez kilka godzin w czwartek prądu nie miało 1200 odbiorców w Piszu i Ełku. Uszkodzonych było 50 stacji transformatorowych.

Ewakuacja ludzi i zwierząt

Strażacy i żołnierze rozpoczęli w czwartek rano ewakuację zwierząt z gospodarstwa w Mościcach Dolnych na Lubelszczyźnie, zagrożonego zalaniem przez wodę, która wydostaje się spod kry na zamarzniętym Bugu.

W Mościcach Dolnych wody powoli, ale systematycznie przybywa - według strażaków kilkadziesiąt centymetrów w ciągu doby. Bug rozlewa się szeroko po terenie i zamarza. Podtopionych jest kilka gospodarstw. Strażacy i wojsko są gotowi do ewakuacji wszystkich ludzi i zwierząt z zagrożonych gospodarstw. Wojsko sprowadziło do tego celu amfibię, która ma pozostać w Mościcach tak długo, jak będzie potrzebna.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)