Pan wspomniał o poparciu dla Porozumienia, a ja bym chciał przeczytać wyniki sondażu poparcia na zlecenie Wirtualnej Polski.
Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica - 33,5%; Koalicja Obywatelska - 19,7; Polska 2050 -
15%. Frekwencję deklarowana to jest ponad 50%. Ale
wyniki dwóch największych formacji są dla pana zaskakujące czy pan jest zawiedziony tym, że Prawo i Sprawiedliwość na
przestrzeni ostatnich miesięcy jednak straciło
te kilka punktów procentowych, oscylując wokół tego poparcia 30-procentowego?
Takie wahania w trakcie kadencji są czymś naturalnym. Mieliśmy dużo gorsze sondaże w poprzedniej
kadencji Parlamentu i wieszczono, że przegramy z całą pewnością wybory, a później od 2018
do 2020 roku wygraliśmy cztery kolejne elekcje, w tych ostatnich wyborach prezydenckich nasz kandydat popierany
przez nas, pan prezydent Andrzej Duda wygrał przy największej frekwencji w historii, to był najlepszy wynik w historii. Więc myślę,
że na 2,5 roku przed wyborami nie powinniśmy się przejmować gorszym sondażem. Tutaj
jest oczywiście pewną nowością dobry wynik ugrupowania pana Szymona Hołowni. Pytanie
czy jest to wynik związany z jakimś trwałymi trendami społecznymi, czy jest to poparcie po prostu dla czegoś
nowego, dla takiego politycznego start-upu.
Ale nie ma pan obaw, że Kolacja Obywatelska może dogadać się z Polską 2050 i
z PSL-em na przykład i po prostu zdobyć większość w kolejnych wyborach?
Panie redaktorze, ale pan przecież śledzi wymianę "uprzejmości" między liderami Koalicji Obywatelskiej a Szymonem
Hołownią, oni sobie wbijają szpilki co chwilę, a w ostatnim czasie miał miejsce w Polsce bardzo głośny
transfer polityczny, właśnie z Platformy Obywatelskiej do ugrupowania pana Hołowni. Joanna Mucha, wieloletni lider Platformy
Obywatelskiej, minister chyba w dwóch różnych resortach w rządzie Donalda Tuska, przeszła z Platformy Obywatelskiej
do Polski 2050. Jeżeli pan mnie pyta konwencję sobotnią, to to co mnie uderzyło, to fakt, że
tam było bardzo mało propozycji na zewnątrz, do wyborców. Praktycznie nie było w ogóle propozycji programowych, spekulowano
czy Platforma zabierze głos w sprawie ustawy antyaborcyjnej, czy przedstawi jakieś nowe propozycje gospodarcze - nic takiego się nie wydarzyło.
To była konferencja moim zdaniem, którego grupa odbiorców to byli parlamentarzyści PO, którzy dzisiaj zastanawiają
się czy nie przyjść do ugrupowania pana Szymona Hołowni. I Borys Budka i Rafał Trzaskowski starali
się za wszelką cenę przekazać im, że Platforma ma jeszcze przyszłość, żeby nie uciekali z tego okrętu, że on nie tonie. Więc
konferencja moim zdaniem, z punktu widzenia notowań Platformy nie będzie miała większego znaczenia.
Natomiast ta rywalizacja między Platformą a Polską 2050 będzie z całą pewnością w najbliższych miesiącach bardzo
mocno się zaostrzać.