MON: to nie wycofanie, a redukcja. Nie milkną komentarze na ten temat
Cały czas gorąco jest wokół informacji o wycofywaniu się Polski z Eurokorpusu. Jak jest prawda? Jedno zdanie de facto zaprzecza drugiemu. MON tłumaczy.
29.03.2017 | aktual.: 21.03.2022 13:37
Ministerstwo Obrony Narodowej de facto potwierdziło informacje o wycofywaniu się z Eurokorpusu - informuje RMF FM. MON tłumaczy, że "Polska jedynie zrezygnowała z ubiegania się o status państwa ramowego w dowództwie Eurokorpusu oraz stopniowo zredukuje w perspektywie 3-4 lat swój wkład". To zaprzecza zdaniu, że "nie jest prawdą, że Polska wycofuje się z Eurokorpusu".
We wtorek pojawiła się informacja, że Polska wycofuje się Eurokorpusu. Szybko zaprzeczyl temu Antoni Macierewicz. Doniesienia medialne na ten temat zdementował też wiceszef MON Bartosz Kownacki i rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Teraz okazuje się, że chodzi o redukcję udziału Polski, co oznacza, że nie będziemy mieć prawa głosu w najważniejszych sprawach, jak podkreślają komentatorzy. Status państwa ramowego, z którego Polska "jedynie zrezygnowała", to status bowiem pełnoprawnego członka.
Te informacje rano w TOK FM skomentował w ostrych słowach Ryszard Petru. - Z Polski niczego nie można się dowiedzieć - powiedział. Taką decyzję nazwał skrajnie nieodpowiedzialne. Dodał także, że Polska ogranicza w ten sposób swoja rolę w obronność Europy.
Na Twittrze nie gasną komentarze na ten temat.
- Polscy oficerowie, którzy obecnie z nami służą, wykonają swoje trzyletnie kontrakty zgodnie z umową. Oznacza to, że ta współpraca wygasa w 2019 roku - powiedział w rozmowie z TVN24 rzecznik Eurokorpusu Vicente Dalmau.
- Polska miała być jednym z państw ramowych. Co więcej, z mediów zagranicznych dowiadujemy się, że będzie redukowana liczba naszych żołnierzy w eurokorpusie. Polska w sposób istotny ogranicza swoją rolę w obronności Europy. Rozumiem, że PiS ma antyeuropejską retorykę i Europy nienawidzi, to w kwestii obronności to jest totalnie nieodpowiedzialne. Andrzej Duda powinien zwołać posiedzenie RBN. Są trzy aspekty: odejścia generałów, odrzucenie zakupów nowoczesnego sprzętu – śmigłowce i Eurokorpus. Pytanie, skąd ta decyzja? – powiedział w „Poranku TOK FM” Ryszard Petru.
Decyzja uzasadniona?
Ryszard Czarnecki stwierdził w Radiu Zet, że Polska jest siódmym najbiedniejszym krajem w Unii i czasami musi wybierać między ochroną wschodniej granicy przed Rosją, czy zaangażowaniem w misje, które są mniej ważne. A ta decyzja w sensie merytorycznym o przesunięciu środków na flankę wschodnią wydaje się być uzasadniona.
Eurokorpus to wspólna wielonarodowa jednostka wojskowa szybkiego reagowania utworzona w celu udziału w operacjach kryzysowych, humanitarnych, ratunkowych oraz wymuszania i utrzymania pokoju z siedzibą w Strasburgu.
W krajach tworzących tę jednostkę decyzja ministra Antoniego Macierewicza została odebrana jako policzek, ponieważ Polska sama chciała uczestniczyć w Eurokorpusie i została do niego zaproszona.