WAŻNE
TERAZ

Jest zgoda na areszt dla Ziobry. Sejm zdecydował

Francuscy muzułmanie potępiają zamachy w Paryżu

Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego potępiła jako "odrażające i nikczemne" skoordynowane ataki terrorystyczne, do jakich doszło w piątek wieczorem w Paryżu. Rada wezwała muzułmanów we Francji do modlitwy, "aby Francja mogła stawić czoła temu straszliwemu doświadczeniu w spokoju i godności".

W serii zamachów terrorystycznych, do których doszło w piątek wieczorem w Paryżu, zginęło co najmniej 120 osób. Ataki przeprowadzono w różnych miejscach miasta, m.in. w pobliżu Stade de France i w sali koncertowej Bataclan, gdzie przetrzymywano zakładników.

W zamachach rany odniosło także ponad 200 osób; 80 z nich jest w stanie ciężkim. Było to najtragiczniejsze wydarzenie, jakie dotknęło Francję od czasów drugiej wojny światowej - ocenia agencja Associated Press.

W sali Bataclan, gdzie na koncercie kalifornijskiej grupy rockowej Eagles of Death Metal było ok. 1 500 osób, doszło do strzelaniny. Jak mówili świadkowie, kilku napastników wtargnęło do sali z "bronią typu kałasznikow i zaczęło ślepo strzelać do tłumu", krzycząc "Allah Akbar" (arab. "Bóg jest wielki"). Z informacji świadków wynika, że napastnicy dokonali tam rzezi ok. setki zakładników, strzelając do ludzi leżących na ziemi. Zakładników przetrzymywano wcześniej ok. trzech godzin.

Z kolei inny świadek słyszał, jak terroryści mówili do zakładników, że winnym zamachów jest francuski prezydent Francois Hollande, który podjął decyzję o interwencji francuskich sił w Syrii.

Siły bezpieczeństwa przeprowadziły szturm na Bataclan, w wyniku którego zginęło czterech terrorystów, w tym trzech - detonując pasy z ładunkami wybuchowymi.

Zdaniem prokuratury w całym mieście przeprowadzono jednocześnie co najmniej sześć zamachów. Wiadomo, że w okolicach Stade de France, gdzie doszło do trzech eksplozji, zginęły co najmniej cztery osoby, w tym trzech terrorystów. Co najmniej jeden z tych ataków przeprowadził zamachowiec samobójca, detonując ładunki przytwierdzone do pasa.

Na stadionie w piątek wieczorem rozegrano mecz towarzyski Francja-Niemcy. Prezydent Francois Hollande, który był na trybunach wraz z 80 tys. widzów, został przed jego końcem ewakuowany; mecz zakończył się wygraną Francji, wszystkich widzów udało się w spokoju ewakuować.

Do kolejnych czterech ataków doszło w barach oraz na ulicach X i XI dzielnicy Paryża. W tych strzelaninach zginęło w sumie co najmniej 38 osób.

Bilans ofiar nie jest ostateczny, prokuratura podała, że w sumie w serii zamachów zginęło co najmniej 120 osób; z kolei władze Paryża podają liczbę co najmniej 140 ofiar śmiertelnych.

Prefekt paryskiej policji powiedział, że wszyscy zamachowcy prawdopodobnie zginęli. Według najnowszych informacji ujawnionych przez prokuraturę zginęło 8 zamachowców, w tym siedmiu w wyniku samobójczych detonacji ładunków wybuchowych.

W związku z tragicznymi wydarzeniami prezydent Hollande ogłosił stan wyjątkowy na kontynentalnym terytorium kraju i na Korsyce oraz podjął decyzję o zamknięciu granic. Powołano specjalny sztab kryzysowy; prezydent, który udał się na miejsce tragedii w klubie Bataclan, nazwał ataki "okropnością i barbarzyństwem" oraz zapowiedział "bezlitosną walkę" z terrorystami. Wezwał także Francuzów do jedności w obliczu tragedii.

Zgodnie z francuskim prawem stan wyjątkowy można zarządzić w razie "bezpośredniego zagrożenia w następstwie poważnego złamania prawa albo zakłócenia porządku publicznego".

W rozmowie telefonicznej Hollande i prezydent USA Barack Obama ustalili, że wzmocnią dwustronną współpracę w walce z terroryzmem - poinformowała w sobotę rano agencja AFP, powołując się na osoby z otoczenia prezydenta Francji.

Agencje relacjonują, że na ulicach Paryża w okolicach zamachów panował chaos i przerażenie. Mieszkańcom zalecono unikanie wychodzenia z domu. Zawieszono kursowanie kilku linii metra.

Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego potępiła zamachy, nazywając je "odrażającymi i nikczemnymi". Rada wezwała muzułmanów we Francji do modlitwy, "aby Francja mogła stawić czoła temu straszliwemu doświadczeniu w spokoju i godności".

Francuskie MSZ podało, że mimo serii skoordynowanych zamachów ruch lotniczy i kolejowy we Francji odbywa się normalnie. Sąsiednia Belgia wprowadziła kontrole graniczne w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym z Francją. Rzecznik rządu podkreślił, że Belgia nie zamyka swoich granic, a jedynie wprowadza kontrole osób przybywających z Francji.

Polski koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki zapewnił, że w związku z zamachami we Francji nie ma podwyższonego zagrożenia w Polsce. Służby specjalne monitorują sytuację, są w kontakcie ze służbami Francji - powiedział PAP w sobotę w nocy Biernacki.

Biernacki dodał, że skontaktował się z szefem ABW gen. Dariuszem Łuczakiem. Centrum Antyterrorystyczne ABW stale monitoruje zdarzenie. - Jeśli strona francuska zwróci się do nas o pomoc, otrzyma ją - powiedział koordynator.

MSZ w oświadczeniu przesłanym PAP podało, że nie ma informacji o tym, by wśród ofiar zamachów byli obywatele polscy. Resort apeluje do Polaków przebywających w Paryżu i całej Francji o zachowanie szczególnej ostrożności oraz o ścisłe respektowanie zaleceń miejscowych władz w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego.

Ambasada RP w Paryżu pozostaje w kontakcie z odpowiednimi władzami francuskimi - zapewniło MSZ.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Sikorski utknął na poczcie. "Po godzinie już tylko 15 osób przede mną"
Sikorski utknął na poczcie. "Po godzinie już tylko 15 osób przede mną"
Wielka umowa Orlenu. Dostarczy Ukrainie gaz LNG z USA
Wielka umowa Orlenu. Dostarczy Ukrainie gaz LNG z USA
Immunitet Zbigniewa Ziobry. Jest zgoda Sejmu
Immunitet Zbigniewa Ziobry. Jest zgoda Sejmu
Kolejni posłowie PiS stracą immunitety?Media: wnioski podpisane
Kolejni posłowie PiS stracą immunitety?Media: wnioski podpisane
Kaczyński o Ziobrze. "To zła bajka o złym czarowniku"
Kaczyński o Ziobrze. "To zła bajka o złym czarowniku"
Po ich sąsiadach zostały tabliczki. 20 osób nadal mieszka na pasie startowym CPK
Po ich sąsiadach zostały tabliczki. 20 osób nadal mieszka na pasie startowym CPK
Ziobro nie pojawi się w Sejmie. Udzielił wywiadu z Budapesztu
Ziobro nie pojawi się w Sejmie. Udzielił wywiadu z Budapesztu
Skandal wokół słynnego psychiatry. Fala komentarzy. "Nie do uwierzenia"
Skandal wokół słynnego psychiatry. Fala komentarzy. "Nie do uwierzenia"
"Nie wystarczy wrzucanie postów". Prezydent odpowiada premierowi
"Nie wystarczy wrzucanie postów". Prezydent odpowiada premierowi
Węgry gotowe na brak rosyjskiej ropy? Zaskakujące oświadczenie
Węgry gotowe na brak rosyjskiej ropy? Zaskakujące oświadczenie
Resort reaguje po tekście WP. Słynny psychiatra odwołany
Resort reaguje po tekście WP. Słynny psychiatra odwołany
"Rozpoczynamy kampanię". Kaczyński o kryzysie w ochronie zdrowia
"Rozpoczynamy kampanię". Kaczyński o kryzysie w ochronie zdrowia