"Bardzo pilne" Upubliczniono kolejny list prezydenta do szefa MON
Andrzej Duda pyta w liście Antoniego Macierewicza m.in. o liczbę przeniesień żołnierzy zawodowych z jednostek operacyjnych do nowo tworzonych Wojsk Obrony Terytorialnej. Dokument z adnotacją "bardzo pilne" datowany jest na 24 marca.
21.04.2017 | aktual.: 21.04.2017 14:00
List opublikowano w czwartek wieczorem na Twitterze na koncie Dane Publiczne. Dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski w rozmowie z portalem gazeta.pl potwierdził jego autentyczność.
Prezydent pytał w liście o zwolnienia żołnierzy zawodowych w 2016 i 2017 roku, prognozę ich zwolnień w pierwszej połowie tego roku i na koniec tego roku (wraz z podziałem na wszystkie korpusy osobowe) oraz o liczbę dotychczasowych przeniesień żołnierzy zawodowych z jednostek operacyjnych do nowo tworzonych pododdziałów i oddziałów Wojsk Obrony Terytorialnej.
Duda żądał też informacji na temat wpływu dokonywanych zmian na gotowość bojową i mobilizacyjną jednostek wojskowych. Zwrócił się przy tym o "pokazanie skali braków w ukompletowaniu jednostek wojskowych żołnierzami zawodowymi w poszczególnych korpusach osobowych".
W liście zaznaczono, że prezydent prosił o te dane w związku z coroczną odprawą kierowniczą kadry MON i Sił Zbrojnych RP, która odbyła się 12 kwietnia.
"Normalna wymiana informacji"
To nie pierwszy list prezydenta do szefa MON Antoniego Macierewicza. We wtorek, również na twitterowym koncie Dane Publiczne, upubliczniono list, w którym Andrzej Duda przedstawiał "wykaz pism skierowanych przez szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego do Ministra Obrony Narodowej w okresie od grudnia 2015 r. do października 2016 r., które do chwili obecnej pozostały bez odpowiedzi". Wysłanie tego listu również potwierdził Magierowski.
W czwartek rano szef BBN Paweł Soloch powiedział, że także tamten list miał związek z przygotowaniami do odprawy kadry kierowniczej, a na większość pism odpowiedź została przekazana. - Prezydent przygotowując się do uczestnictwa w dorocznej naradzie kierownictwa MON, robił pewien remanent i zażyczył sobie, żebym przedstawił sprawy, które nie zostały załatwione, na które nie było odpowiedzi i w tej kwestii skierował pismo do pana ministra z prośbą, czy z życzeniem, by pan minister do kwestii, które poruszyłem, się ustosunkował - powiedział Soloch w Radiu Zet.
Z kolei wiceszef MON Michał Dworczyk mówił w środę, że jest to normalna wymiana informacji i nie należy wokół tego tworzyć atmosfery sensacji. - Na wszystkie kolejne pisma pan prezydent sukcesywnie otrzymuje odpowiedzi od ministra obrony narodowej. (...) Komunikacja jest - powiedział wiceminister w radiowej Trójce.
Źródło: PAP, WP