PolskaŻywiec chce przyjąć na pół roku dziecko z Biesłanu

Żywiec chce przyjąć na pół roku dziecko z Biesłanu

Władze Żywca chcą przyjąć jedno z
dzieci poszkodowanych w zamachu terrorystów na szkołę w Biesłanie.
Zrobimy wszystko, aby to się udało - zapewnił rzecznik
żywieckiego magistratu Tomasz Terteka.

10.09.2004 | aktual.: 10.09.2004 15:51

Burmistrz miasta Antoni Szlagor rozpocznie starania o przyjazd dziecka z początkiem przyszłego tygodnia.

Dziecko przyjechałoby z Biesłanu do Żywca na pół roku. Na miejscu będzie przebywało pod opieką psychologów, którzy pomogą mu otrząsnąć się po tragicznych wydarzeniach.

Podczas sesji radni potępili także "akt barbarzyństwa na ludności cywilnej, a szczególnie na dzieciach w Biesłanie". "Łączymy się w bólu i cierpieniach rodziców i najbliższych oraz całego społeczeństwa dotkniętego tą okropną tragedią" - głosi stanowisko Rady Miejskiej.

Według rosyjskich władz, w zamachu terrorystycznym i operacji odbijania zakładników w Biesłanie zginęło co najmniej 339 osób, z czego prawie połowa to dzieci.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)