Życie Szarona nadal w niebezpieczeństwie
Życie premiera Izraela Ariela Szarona nadal jest w niebezpieczeństwie, choć nastąpiła "lekka poprawa", na co mogłyby wskazywać wyniki tomografii komputerowej mózgu pacjenta - oświadczył wieczorem dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Jerozolimie, dr Szlomo Mor-Josef.
07.01.2006 | aktual.: 07.01.2006 20:27
Zobacz także:
Nie wiemy jednak nadal, czy poprawie wykazywanej przez tomograf odpowiada rzeczywisty stan fizyczny pacjenta - dodał lekarz. W każdym razie - podkreślił dr Mor-Josef rozmawiając z dziennikarzami - nie mogę powiedzieć, że pacjent jest poza niebezpieczeństwem.
Dopiero kiedy lekarze wybudzą go z głębokiej śpiączki, w którą go wprowadzili, będą mogli powiedzieć, jakie są - jeśli są - szkody, których doznał mózg pacjenta w toku trzech trudnych interwencji chirurgicznych - powiedział dalej Mor-Josef.
Służby neurochirurgiczne wszystkich izraelskich szpitali i ich kierownicy porozumieli się, że uczynią wszystko co w ich mocy, by uratować życie Ariela Szarona - podkreślił dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego.
Odpowiadając na pytanie dziennikarzy, wyjaśnił, że zaprzestanie podawania leków, których użyto w celu utrzymania pacjenta w śpiączce po zastosowaniu głębokiej anestezji pozwoli ocenić po jego wybudzeniu stan mózgu i jeśli wystąpiły uszkodzenia poznać ich rozmiary.
W sobotę wieczorem, w 24 godziny po ogłoszeniu poprzedniego komunikatu lekarskiego, dr Mor-Josef powiedział, że wszystkie parametry i ciśnienie śródczaszkowe są u pacjenta normalne.
Na dalsze pytania dziennikarzy dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego odparł: Jedyne, co możemy powiedzieć to tyle, że lewa półkula mózgu, według badania tomograficznego, jest nietknięta, ale będziemy to wiedzieli na pewno dopiero po wybudzeniu premiera.
Wszystkie parametry świadczą o stabilizacji, a w niedzielę rano zamierzamy omówić plan leczenia na następne 24 godziny - dodał dr Mor-Iosef.