Zwrot w Sądzie Najwyższym. Manowska robi krok wstecz

Prof. Dawid Miąsik pokieruje Izbą Pracy Sądu Najwyższego - wynika z zarządzenia wydanego przez Małgorzatę Manowską. Wcześniej to I prezes SN, ku zaskoczeniu innych sędziów, objęła to stanowisko. Za ten ruch spadła na nią fala krytyki, m.in. ze strony premiera Donalda Tuska.

Małgorzata Manowska
Małgorzata Manowska
Źródło zdjęć: © East News | Filip Naumienko/REPORTER
Adam Zygiel

Wakat na stanowisku prezesa Izby Pracy Sądu Najwyższego pojawił się w poniedziałek w związku z zakończeniem kadencji piastującego tę funkcję sędziego Piotra Prusinowskiego. Ku zaskoczeniu sędziów, stanowisko to we wtorek zdecydowała się objąć I prezes Sądu Najwyższego - Małgorzata Manowska.

Ruch wywołał falę krytyki m.in. ze strony starszych sędziów SN. Przekonywali, że w sytuacji wakatu obowiązki powinien przejąć najstarszy stażem sędzia Izby Pracy - czyli sędzia Dawid Miąsik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Działanie I prezes SN spotkało się z krytyką także ze strony premiera Donalda Tuska. Stwierdził, że mamy do czynienia z "kolejnym zamachem pani Manowskiej". - Będzie skierowane zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, nie pierwsze, w odniesieniu do pani Manowskiej, która dzisiaj przejęła kontrolę nad Izbą Pracy w SN - mówił.

Manowska wyznacza innego sędziego

Po południu I prezes SN zmieniła nieco decyzję. Manowska wyznaczyła sędziego Dawida Miąsika do wykonywania czynności związanych z kierowania izbą.

"​W związku z niewyłonieniem w ustawowym terminie kandydatów na funkcję Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, do czasu powierzenia przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wykonywania tych obowiązków sędziemu, o którym mowa w art. 15 § 4 u.SN, Pierwszy Prezes SN, upoważnił sędziego SN dr. hab. Dawida Miąsika do wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem tą izbą" - przekazano w komunikacie Sądu Najwyższego.

- Realnie pani Manowska tym zarządzeniem z wtorkowego popołudnia obwieszcza wszystkim wokoło, że pełni obowiązki prezesa Izby Pracy. Bo tylko prezes ma prawo upoważnić inną osobę do kierowania izbą - stwierdził w rozmowie z Onetem były szef Izby prof. Piotr Prusinowski.

Jak dodaje, według niego Manowska mogła przekroczyć uprawnienia, więc prokuratura ma wciąż możliwość wszczęcia śledztwa.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (648)