Zwrot podatku za 2023. W tym roku podatnicy otrzymają mniej?
Niebawem ruszy okres składania rozliczeń dla większości podatników. Część z nich będzie mogła liczyć na zwrot nadpłaconej kwoty zaliczek. W 2024 roku zwroty podatków mogą być jednak niższe niż przed rokiem. Dlaczego?
Zwrot podatku dla wielu Polaków stanowi spory zastrzyk gotówki. Tylko w 2023 roku na konta podatników wróciła rekordowa kwota - 27 mld zł. Był to jednak wynik korekt podatkowych, spowodowanych zawirowaniami z Polskim Ładem. W 2024 roku zwroty podatku mogą okazać się znacznie mniejsze.
Zwrot podatku 2024. W 2023 roku na konta wróciła rekordowa kwota. To wyjątek
O przewidywanych, niższych niż przed rokiem, zwrotach podatku informuje "Gazeta Wyborcza". Jak wyjaśnia, ubiegłoroczna, rekordowa kwota nadpłaty zaliczek wynikała z Polskiego Ładu, który sprawił, że na początku 2022 roku od podatników pobierano wysokie zaliczki na poczet podatku dochodowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fundusz Kościelny do likwidacji? "Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa"
Od połowy roku wprowadzono korektę reformy podatkowej. "W jej efekcie podatek PIT w pierwszym progu skurczył się z 17 proc. do 12 proc. i to z mocą wsteczną od początku roku. Problem w tym, że podatnicy od stycznia do lipca 2022 roku (czyli do momentu wejścia w życie korekty) płacili zaliczkę na podatek 17-proc." - wyjaśnia portal money.pl.
Zwrot nadpłaconego podatku za 2023 rok. Przelewy będą mniejsze?
Ze względu na obniżenie podatku PIT w połowie roku na konta płatników w 2023 roku trafiły wyjątkowo wysokie zwroty nadpłaconej kwoty za 2022 rok. W tym roku zwroty mają być już zdecydowanie mniejsze. "W 2024 roku podatnicy nie otrzymają już tak wysokich zwrotów, a oprócz tego musimy się szykować na istotne zmiany" - wyjaśnia serwis next.gazeta.pl.
To, że zeszłoroczne zwroty były wyjątkiem, potwierdza również "Gazeta Wyborcza". "Mamy czarno na białym, że cud ze zwrotami był jednak wydarzeniem incydentalnym i spodziewać się go już nie należy" - podkreśla dziennik.