Marsz zwolenników JOW w Warszawie
W marszu wzięło udział kilkaset osób. Lider zwolenników zmiany ordynacji wyborczej podkreślił, że zaplanowane na 6 września referendum będzie sprawdzianem zainteresowania Polaków sprawami ojczyzny.
- Te najbliższe miesiące będą decydowały o tym, czy Polska polegnie, czy jeszcze nie zginęła i zacznie się rozwijać, czy uda nam się zmienić ordynację wyborczą. To jest priorytet - mówił do zgromadzonych Kukiz.
- Jedno już na dziś mamy jasne - że do historii przejdziemy jako ludzie, którzy interesowali się żywotnie ojczyzną, jako ludzie prawi, którzy walczyli o podmiotowość obywateli, o wyzwolenie państwa spod kurateli partii urzędniczych klanów - podkreślił. W jego ocenie zwolennicy JOW zwyciężyli niezależnie od frekwencji w referendum. By wynik referendum był wiążący musi w nim wziąć udział co najmniej połowa uprawnionych do głosowania.