Związali 17‑latka, zasłonili oczy, podcięli gardło; dostali 25 lat
Na 25 lat pozbawienia wolności w procesie o zabójstwo 17-latka skazał Sąd Okręgowy w Legnicy Mateusza S. i Marka A. Był to ponowny proces w tej sprawie.
O ponownym rozpatrzeniu sprawy Mateusza S. i Marka A. zdecydował w lipcu 2009 r. wrocławski sąd apelacyjny. Uznał wówczas, że sąd pierwszej instancji podał m.in. błędną interpretację współdziałania przestępczego. Ten sam sąd utrzymał w mocy wyrok 25 lat więzienia dla trzeciego oskarżonego - Michała P.
Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Legnicy Paweł Pratkowiecki, sąd przychylił się do sugestii sądu apelacyjnego i zmienił kwalifikację prawną czynu. Obu oskarżonych skazano za pomocnictwo, nie zaś za współudział w zbrodni. - Zdaniem sądu pomogli oni w zbrodni trzeciemu ze skazanych. Sąd zdecydował wymierzyć tę samą karę co w pierwszym procesie, czyli 25 lat więzienia - powiedział rzecznik.
Do zabójstwa doszło w styczniu 2007 r. Sprawcy skrępowali ofierze ręce i nogi, zasłonili twarz kominiarką i zmusili do uklęknięcia. Morderstwa dokonał Michał P., podcinając ofierze gardło. Ciało 17-letniego Maćka ukryli w przygotowanym wcześniej wykopie; zwłoki znaleziono dopiero po trzech miesiącach.
Wtedy rozpoczęto poszukiwania zabójców chłopaka. Powtórnie przesłuchano kolegów, z którymi Maciek wracał do domu w dniu zaginięcia. W efekcie zatrzymano podejrzanych o zabójstwo nastolatków. Ustalono, że znali oni ofiarę ze szkoły.
W sprawie nie do końca był jasny motyw zbrodni. Jak powiedział sędzia Pratkowiecki, w śledztwie pojawił się m.in. wątek przynależności do "paramilitarnego zakonu", którego tajemnice miał zdradzić zamordowany nastolatek. - Inny motyw, który pojawiał się w śledztwie, to zazdrość skazanego prawomocnym wyrokiem Michała P. o dziewczynę - powiedział sędzia.