ZUS: co dziesiąty chory był zdolny do pracy
Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, co
dziesiąty chory z 279 tys. osób skontrolowanych w 2006 r.,
przebywał na zwolnieniu lekarskim bezpodstawnie. Z powodu
wykrytych nieprawidłowości ZUS wstrzymał w ubiegłym roku wypłatę
świadczeń o łącznej wartości 72 mln zł.
Podczas kontroli lekarze orzecznicy ZUS zwracali uwagę na zasadność wystawienia zaświadczenia o chorobie i prawidłowość jego wykorzystania.
Ponad 27 tys. osób, przebywających w 2006 r. na zwolnieniu lekarskim, wstrzymano wypłatę zasiłku chorobowego, ponieważ kontrolerzy stwierdzili, że "chorzy" są zdolni do pracy.
Najczęściej posiadali oni fałszywe zwolnienia lekarskie. W wielu przypadkach nie można wykluczyć celowego działania lekarzy, nierzetelnie orzekających o stanie zdrowia pacjenta - powiedział PAP rzecznik ZUS Przemysław Przybylski.
Dodał, że ZUS nie wypłacił łącznie 4 mln zł, przeznaczonych na zasiłki chorobowe. Po kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich, około 2,5 tys. osób zostało pozbawionych prawa do zasiłku.
Jak poinformował Przybylski, kontrolerzy ZUS przychodzili do mieszkań, aby sprawdzić, czy osoby przebywające na zwolnieniach chorobowych, stosują się do zaleceń lekarza. Sprawdzali też, czy rzeczywiście nie pracują.
Np. jeśli "chory" miał zalecone leżenie w łóżku, a kontrolerzy przyłapali go na bazarku na sprzedaży kwiatów, wtedy istniała podstawa do cofnięcia wypłaty świadczenia- powiedział rzecznik ZUS.
Zaznaczył również, że wizyty kontrolerów może spodziewać się każdy ubezpieczony pobierający zasiłek z powodu czasowej niezdolności do pracy.
Część osób typowana jest według ustalonych przez ZUS kryteriów, o których nie mogę mówić, a część jest wybierana losowo - podkreślił Przybylski.
Chorzy, którzy nie dostarczyli zwolnienia lekarskiego w ciągu 7 dni od jego otrzymania, od 8 dnia niezdolności do pracy tracili 25 proc zasiłku. W budżecie ZUS pozostało z tego powodu 5,9 mln zł.
W 2006 roku ZUS wypłacił łącznie około 3,7 mld zł zasiłków chorobowych.