Zrobili taki cyrk, że aż trudno uwierzyć. Tak Rosjanie jadą na wojnę
Specjalny koncert dla zmobilizowanych miał miejsce w 32. obozie wojskowym w Jekaterynburgu. Wśród występujących znalazł się m.in. Wadim Samojłow, założyciel rosyjskiego zespołu "Agata Kristi", który zagrzewał zmobilizowanych do walki utworem "Przetrwaj". "To ostatnia piosenka, jaką usłyszeli" - ironizują ukraińskie media. Odśpiewano także piosenkę... ukraińskiej artystki.
O zagrzewaniu zmobilizowanych do walki pisze m.in. rosyjski portal medialeaks.ru. "Były lider grupy Agatha Christie Wadim Samoiłow zorganizował koncert dla zmobilizowanych w obozie wojskowym w Jekaterynburgu. Muzyk rozweselił przygnębionych poborowych piosenką "Survive", a miejscowy Zespół Pieśni i Tańca wykonał utwór ukraińskiej piosenkarki Natalii Mogilewskiej".
Tak zagrzewają Rosjan do walki
Rosyjska propaganda rozpływa się nad poświęceniem muzyka, który "emocjonalnie śpiewa o zabijaniu, aby przeżyć". W piosence pada zdanie: "Człowieka trzeba zabić, aby przeżyć".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W "wydarzeniu" wziął udział także Zespół Pieśni i Tańca Centralnego Okręgu Wojskowego. "Chociaż większość zmobilizowanych stała spokojnie w miejscu, dwóch mężczyzn tańczyło do piosenki ukraińskiej piosenkarki Natalii Mohyłewskiej 'La-la-la'".
Słynna ukraińska piosenkarka i producentka Natalija Mohyłewska od początku wojny przebywa w Ukrainie i wspiera swoich rodaków. Ostatnio zwróciła się do Ukraińców po bestialskim ataku Rosjan w Zaporożu. ""Ból nie do zniesienia... Nasi obrońcy, lekarze, wolontariusze, cywile, dzieci... Modlimy się za żywych i czcimy pamięć wszystkich zmarłych. Wieczna pamięć i chwała wszystkim poległym Ukraińcom!" - napisała piosenkarka. Dlatego pojawienie się jej utworu na rosyjskiej "odprawie" zmobilizowanych jest zaskakujące.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Co za smutna ironia, biorąc pod uwagę, że to ukraińska piosenka pop z lat 90." - napisał jeden z użytkowników pod filmem z "rosyjskiej odprawy".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Ostatnia muzyka zmobilizowanych Rosjan przed wyjściem na front" - ironizuje kanał TPYXA English.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Mobilizują alkoholików i narkomanów
Jak podał w środę niezależny rosyjski kanał "Możem Objasit" głównym kryterium mobilizacji na wojnę z Ukrainą stała się szybkość znalezienia mężczyzn i dlatego komendy uzupełnień sięgają po tych, którzy są pod ręką; najłatwiej uzyskać dane osobowe m.in. alkoholików i osób leczących się z uzależnienia od narkotyków.
Jak powiadomił "znajomy jednego z gubernatorów", osoby uzależnione od narkotyków "trafiły już na policyjne listy", ponieważ "łatwo je odszukać na podstawie miejsca meldunku". W całym kraju największe "szanse" na powołanie do armii mają mężczyźni, którzy mieszkają i regularnie głosują w wyborach tam, gdzie zostali oficjalnie zameldowani - twierdzą niezależne media.
Wezwania na front otrzymują także osoby cierpiące na przewlekłe choroby i charakteryzujące się "ograniczoną sprawnością fizyczną".
Po zarządzeniu branki setki tysięcy Rosjan próbują opuścić kraj i uniknąć wysłania na front. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji. W ubiegłym tygodniu pojawiły się doniesienia, że na granicach z Finlandią, Gruzją i Kazachstanem powstają punkty mobilizacyjne, w których mężczyźni otrzymują wezwania do wojska.
źródło: PAP
Rosyjski atak rakietowy w Zaporożu. Na nagraniu widać skalę zniszczeń
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski