Żona Pawła Wojtunika straciła pracę w ABW. "Kolejna odsłona zemsty"?
Żona byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawła Wojtunika straciła pracę w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z ustaleń RMF FM wynika, że została ona zmuszona do napisania raportu o odejściu ze służby. - To kolejna odsłona zemsty obecnych władz - twierdzi Wojtunik.
Jak pisze rmf24.pl, szefostwo ABW odmówiło żonie Wojtunika przedłużenia bezpłatnego urlopu. Małżeństwo przebywa w Mołdawii, na unijnej placówce. Przebywają tam z całą rodziną, m.in. uczącą się córką.
"Po pół roku taki urlop nie musi być przedłużany, ale od rozmówców z agencji nasi dziennikarze usłyszeli, że to chyba pierwszy przypadek takiej decyzji w historii tej instytucji" - podkreśla serwis.
Szefostwo ABW miało w trybie natychmiastowym wezwać żonę Wojtunika do kraju. Nie zgodziła się na powrót, więc musiała więc odejść ze służby - twierdzi rmf24.pl.
W ocenie Wojtunika, działanie ABW to "kolejna odsłona zemsty obecnych władz" i dyskryminacja jego żony z powodu nazwiska.
Afera podsłuchowa
Wojtunik pełnił funkcję szefa CBA od 2009 do 2015 roku. W maju 2015 roku tygodnik "Do Rzeczy" ujawnił nagranie rozmowy minister Elżbiety Bieńkowskiej, która miała mieć miejsce w czerwcu 2014 roku w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Była częścią tzw. afery podsłuchowej.
24 listopada 2015 roku Wojtunik złożył rezygnację ze stanowiska. Dymisja została przyjęta 1 grudnia.