Żołnierze z tej samej bazy zabili się dzień po dniu. Prokuratura prowadzi odrębne śledztwa
Dwa samobójstwa żołnierzy służących w bazie lotniczej w Świdwinie, które nastąpiły w odstępie kilkunastu godzin, badają odrębne prokuratury. Przyczyny wtorkowego zdarzenia na terenie jednostki wyjaśnia Prokuratura Wojskowa w Poznaniu, sprawę odnalezienia zwłok żołnierza na prywatnej posesji. – Sprawy te nie są łączone – mówi Wirtualnej Polsce prokurator Joanna Biranowska-Sochalska.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie podkreśla, że ze względu na to, że postępowanie jest w toku, nie może ujawnić jego szczegółów. Śledczy z Pomorza Zachodniego zbadają sprawę odnalezienia w minioną środę zwłok żołnierza na prywatnej posesji w Mirosławcu – okazało się, ze był to 42-letni podoficer z bazy lotniczej w Świdwinie, który powiesił się we własnym domu.
Zobacz też: prokuratura wojskowa przedłuża śledztwo ws. wraku tupolewa
Dzień wcześniej, na terenie jednostki wojskowej z broni służbowej zastrzelił się jego rówieśnik. Obaj to żołnierze z 20-letnim stażem, przez ostatnie kilka lat służyli w 21. Bazie Lotnictwa Taktycznego od kilku lat, choć w różnych poddziałach. Jak informuje RMF FM, nie utrzymywali kontaktów pozazawodowych.
Śledczy sprawdzają, czy w obu przypadkach żołnierzy do targnięcia się na własne życie nikt nie namawiał lub im w tym nie pomógł.
Ich rodziny zostały objęte wsparciem psychologów.