Żołnierz na krzyżu. Skandal w ukraińskiej jednostce
Skandal w Ukrainie. Dziennikarze Ukraińskiej Prawdy ujawnili szereg nieprawidłowości, do jakich dochodziło w 211. brygadzie Mostowo-Pontonowej Sił Zbrojnych Ukrainy. Dowódcy znęcali się nad żołnierzami. W kraju zawrzało, a szef MON i naczelny dowódca SZU zapowiedzieli kontrole.
16.12.2024 | aktual.: 16.12.2024 18:33
Wszystko zaczęło się od zniknięcia jednego z żołnierzy. 8 lipca 2024 roku dowódca kompanii 211. Brygady Mostowo-Pontonowej Sił Zbrojnych Ukrainy zauważył zginięcie żołnierza na stałym punkcie dyslokacji w obwodzie tarnopolskim. Po bezowocnych poszukiwaniach oficerowie odkryli, że żołnierz wrócił do domu. Jego matka opowiedziała, że syn jest w złym stanie, nie je i nadużywa alkoholu.
Żołnierz przywiązany do krzyża
Na strychu znaleziono przerażonego, wycieńczonego żołnierza, który twierdził, że grożono mu śmiercią, jeśli nie będzie płacił pieniędzy synowi szefa sztabu – Władysławowi Pastuchowi. Śledztwo ujawniło, że Pastuch, dowódca plutonu, bił i zastraszał żołnierzy, wymuszając od nich pieniądze pod groźbą przeniesienia do piechoty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co istotne, 211. brygada Mostowo-Pontonowa Sił Zbrojnych Ukrainy była nazywana przez żołnierzy "tłustą". Żołnierze tej jednostki nie uczestniczyli w czynnych walkach, co znacznie minimalizowało ryzyko odniesienia ran lub śmierci na froncie.
Jak pisze Ukraińska Prawda, wiosną 2024 roku służbowe kontrole potwierdziły przypadki nadużyć i łamania prawa, w tym ukrywania przypadków spożycia alkoholu przez żołnierzy w zamian za łapówki. Władysław Pastuch, syn szefa sztabu, był głównym sprawcą znęcania się nad podwładnymi. Jeden z żołnierzy zeznał, że został przywiązany do drewnianego krzyża i brutalnie pobity.
Zamiast ukarać winnych, dowództwo przeniosło poszkodowanych i oficerów zaangażowanych w śledztwa do innych jednostek. Władysław Pastuch został przeniesiony, a jego ojciec wypłacił poszkodowanym odszkodowania. Pomimo dowodów, prokuratura i Biuro Śledcze nie wszczęły postępowania karnego.
Sąd ukarał tylko ojca Władysława, podpułkownika Walerego Pastucha, grzywną 34 tysięcy hrywien za zaniedbanie i niewłaściwe wykonywanie obowiązków, co umożliwiło ukrywanie naruszeń.
Lawina kontroli po szokującej publikacji
Rzecznik Praw Obywatelskich Dmytro Lubinets odniósł się do doniesień opublikowanych przez Ukraińską Prawdę. Natychmiast wysłał pisma do Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy oraz Służby Prawa i Porządku Wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy z prośbą o weryfikację informacji i przeprowadzenie oficjalnego śledztwa.
"Takie haniebne zjawisko nie powinno mieć miejsca! Dlatego biorę sprawę pod osobisty nadzór i poinformuję o wynikach kontroli"- przekazał.
Sztab Generalny poinformował, że decyzją naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ołeksandra Syrskiego, do jednostki wysłano komisję Wojskowej Służby Prawa i Porządku.
"Na czas przeprowadzenia kontroli dowódca jednostki wojskowej został odsunięty od pełnienia obowiązków służbowych na swoim stanowisku" - przekazał sztab.
- Na mój rozkaz główny inspektorat MON niezwłocznie przystąpi do pracy, który sprawdzi fakty podane w artykule Ukraińskiej Prawdy dotyczące sytuacji w 211. brygadzie - poinformował z kolei szef MON Rustem Umierow.