NA ŻYWO

"Otrzymałem sygnały". Trump o próbie zakończenia wojny w Ukrainie [RELACJA NA ŻYWO]

Poniedziałek to 1027. dzień wojny w Ukrainie. Donald Trump powiedział, że poczyniono "niewielkie postępy" w zakończeniu wojny w Ukrainie. Podczas konferencji w swojej posiadłości na Florydzie ogłosił, że "otrzymał sygnały" od strony ukraińskiej o "chęci zakończenia wojny", dlatego zamierza "skontaktować się z Władimirem Putinem w tej sprawie". - Będziemy rozmawiać z prezydentem Putinem i Zełenskim oraz z przedstawicielami Ukrainy. Musimy powstrzymać tę masakrę - powiedział prezydent elekt. - Jedyną rzeczą, która zatrzymuje kulę, jest ludzkie ciało, a liczba żołnierzy, którzy giną po obu stronach, jest astronomiczna. To, co się tam dzieje, jest o wiele gorsze, niż donoszą ludzie, i to po obu stronach - podkreślił. Prezydent elekt dodał, iż "Zełenski powinien przygotować się do zawarcia porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie". Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Donald Trump
Donald Trump
Źródło zdjęć: © East News | Evan Vucci
Mateusz CzmielJustyna Lasota-Krawczyk

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Ukraina powinna oddać część swojego terytorium, aby dołączyć do NATO, i to na takim rozwiązaniu powinien skupić się Donald Trump, by zrealizować swoją wyborczą obietnicę zakończenia tej wojny - napisał w "Foreign Affairs" Micheal McFaul, były ambasador USA w Rosji.

McFaul - uważany za architekta polityki "resetu" administracji Baracka Obamy wobec Rosji - ocenił, że zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach w USA daje prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu większą swobodę w sprawie podjęcia rozmów pokojowych, ponieważ może argumentować, że nie ma wyboru. Były ambasador USA w Moskwie (2012-2014), a obecnie analityk zwrócił uwagę, że w listopadowym wywiadzie w telewizji Sky News Zełenski powiedział, że jest gotów o tym rozmawiać.

Jeśli Trump ograniczy pomoc wojskową dla Ukrainy, co zapowiadał, nie doprowadzi do spowolnienia rosyjskiego natarcia. Jasne jest, że gdy strona konfliktu nie przerwie ataków, jeśli wie, że jej przeciwnik jest osłabiony - ocenił McFaul.

Jego zdaniem przyszły lokator Białego Domu powinien wyciągnąć nauczkę z porozumienia, które zawarł z talibami w 2020 roku jako ówczesny prezydent USA i które miało zagwarantować pokojowe wycofanie wojsk USA z Afganistanu. Administracja Trumpa poszła na zbyt wielkie ustępstwa wobec talibów, co skończyło się chaotyczną ewakuacją sił krajów Zachodu - zauważył McFaul.

W przypadku rosyjskiej inwazji prezydent elekt USA powinien sformułować bardziej wyrafinowany plan, w ramach którego za oddanie części swojego terytorium Ukraina będzie mogła dołączyć do NATO. "To jedyny kompromis, który gwarantuje pokój" - podkreślił analityk.

Do poważnych negocjacji pokojowych może dojść jedynie pod warunkiem, że Putin uwierzy, że Stany Zjednoczone nie porzucą Ukrainy, dlatego Trump powinien zacząć od dostarczenia jej pomocy zatwierdzonej w kwietniu przez Kongres USA - dodał.

Warunek oddania części terytorium nie byłby łatwy do przyjęcia dla Ukraińców. Wielu z nich może nie zechcieć złożyć broni, mając świadomość, ilu ukraińskich żołnierzy poległo do tej pory. Dodatkowo taka decyzja oznaczałaby, że Zełenski musiałby porzucić wielu obywateli w okupowanych przez Rosję regionach lub znaleźć sposób, by zagwarantować im prawo do wyemigrowania stamtąd do kraju, co nie jest łatwe dla żadnego demokratycznie wybranego przywódcy - przyznał McFaul. Dodał jednak, że natychmiastowe przyjęcie kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego mogłoby pomóc osłodzić gorycz związaną z utratą części terytorium.

Inna możliwość, czyli chwilowe zawieszenie broni, działałaby jedynie na korzyść Rosji, która poświęciłaby ten czas na wzmocnienie armii - ocenił.

Zdaniem McFaula przedstawiony przez niego plan byłby dla Putina do zaakceptowania. Putin nie chce walczyć z "potężną armią Stanów Zjednoczonych i ich sojusznikami" po tym, jak w Ukrainie rosyjska armia poniosła ogromne straty i z trudem stara się je uzupełnić; z kolei zdobycie nowego terytorium pozwoliłoby Putinowi ogłosić zwycięstwo i przejść do historii jako przywódca, który "poszerzył granice rosyjskiego imperium".

Gdyby Trump zdołał ten plan zrealizować, dotrzymałby złożonej w kampanii wyborczej obietnicy zakończenia wojny. Prawdopodobnie zostałby też kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla, co z pewnością bardzo by docenił - zauważył McFaul.

Na jaw wychodzą kolejne szokujące szczegóły dotyczące traktowania żołnierzy z 211. brygady Mostowo-Pontonowej Sił Zbrojnych Ukrainy. Deputowana Julia Jatsyk ujawniła, że wojskowi byli bici do nieprzytomności, a także trzymano ich w klatkach. Według niej dowody w tej sprawie trafiły do śledczych już we wrześniu. MON twierdzi, że o niczym nie wiedziało.

Wojska rosyjskie zajmują dziennie średnio 30 km kwadratowych, a od początku roku wyparły wojska ukraińskie z 4,5 tys. km kwadratowych - oświadczył w poniedziałek minister obrony Rosji na spotkaniu z generałami, na którym wystąpił również przywódca tego kraju Władimir Putin.

Ponadto minister obrony przekazał, że do rosyjskiej armii w 2024 roku wstąpiło około 430 tys. żołnierzy. Putin dodał, że w ubiegłym roku było to 300 tys. żołnierzy, a nowi rekruci pomogli Rosji przejąć inicjatywę na polu walki w Ukrainie.

Wydatki na armię osiągnęły 6,3 proc. PKB kraju, co jest równe wartościom przewidzianym w budżecie na 2024 rok - przekazał Biełousow. Putin ze swej strony zaznaczył, że wydatki na wojsko mogą nadal wzrastać.

Na początku grudnia tego roku agencja AFP w swojej analizie, w której wykorzystała dane amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), podała, że Rosjanie zdołali w 2024 r. zająć 3,5 tys. km kw. Ukrainy.

W ostatnich dniach rosyjskie wojska osiągnęły zdobycze terytorialne. W niedzielę niezależny portal Meduza poinformował, że Rosjanie wkroczyli do centrum miasta Kurachowe w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Według portalu, powołującego się na nagranie zamieszczone przez jednego z rosyjskich blogerów wojskowych, na budynku władz miasta zawisła flaga Rosji.

Ukraiński projekt DeepState, który przekazuje najnowsze doniesienia z frontu, zaalarmował już 6 grudnia, że rosyjskie wojska umacniają się wokół Kurachowego. Rosjanie mieli zdobyć cztery pobliskie wioski i niebezpiecznie zbliżyć się do tego ośrodka.

Asystent prezydenta Rosji Nikołaj Patruszew i minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew uśmiechnęli się szeroko, gdy minister obrony Andriej Biełousow podziękował swojemu poprzednikowi Siergiejowi Szojgu za "osiągnięcia w rozwoju resortu obrony".

Prezydent elekt Donald Trump zasugerował w poniedziałek, że Ukraina powinna oddać część swojego terytorium Rosji, wskazując na skalę zniszczeń na terenach okupowanych. Trump dodał, że może cofnąć decyzję o pozwoleniu Ukrainie na używanie amerykańskich rakiet do atakowania Rosji.

"Łatwo jest mówić, że Ukraina chce odzyskać swoją ziemię, ale te miasta są w większości zniszczone. Rosja zostawiła Kijów, może dlatego, że planuje go okupować, ale na razie tego nie zrobiła" – powiedział Trump podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie. Pytany później, czy uważa, że Ukraina powinna oddać swoje terytoria Rosji, odpowiedział, że "da znać po pierwszym spotkaniu" z Władimirem Putinem, po czym ponownie zaznaczył skalę zniszczeń.

"Tam są miasta, gdzie nie stoi już ani jeden budynek, więc ludzie nie mogą tam wrócić" – powiedział, podkreślając, że skala zniszczeń i ofiar wymaga zakończenia tej wojny. Dodał również, że prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, chce pokoju.

Przyznał, że rozwiązanie konfliktu będzie trudne i ponownie wyraził oburzenie z powodu decyzji Joe Bidena, która umożliwiła Ukrainie użycie amerykańskich pocisków balistycznych ATACMS przeciwko celom wewnątrz Rosji. Twierdził, że ta decyzja "sprowadziła Koreańczyków", choć w rzeczywistości była ona odpowiedzią na udział żołnierzy Korei Płn. w wojnie.

"Dlaczego oni to zrobili bez pytania mnie, co myślę? Ja bym im na to nie pozwolił. Myślę, że to był duży błąd" - ocenił. Pytany, czy po powrocie do władzy odwróci tę decyzję, odpowiedział, że może to zrobić.

Trump oznajmił, że "mocno się stara" i każdego dnia pracuje na rzecz "zakończenia wszystkich tych wojen". Zapowiedział też, że spotka się zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim, choć po raz kolejny odmówił odpowiedzi na pytanie, czy - jak podawał "Washington Post" - rozmawiał już telefonicznie z rosyjskim prezydentem.

Pentagon poinformował, że istnieją przesłanki wskazujące na to, iż część północnokoreańskich żołnierzy zginęło lub zostało rannych w obwodzie kurskim. Ukraińskie media opublikowały nagrania pokazujące ataki na żołnierzy Kima.

Trump nie zaprosił Zełenskiego na inaugurację 20 stycznia 2025 r., ale "gdyby chciał przyjechać, powitałbym go" - powiedział Trump.

Trump powiedział, że uważa decyzję administracji Bidena o zezwoleniu Ukrainie na użycie amerykańskiej broni do uderzenia na terytorium Rosji za "niewłaściwą i głupią" i nie wyklucza, że ​​może ją zmienić.

Z ostatniej chwili

Na pytanie dziennikarzy, czy Ukraina powinna oddać część swojego terytorium Rosji, Trump odpowiedział, że "nie ma tam ani jednego budynku i ludzie tam nie wrócą".

Według Trumpa odbudowa zniszczonych przez Federację Rosyjską ukraińskich miast może zająć 100 lat.

Pilne

Donald Trump powiedział, że poczyniono "niewielkie postępy" w zakończeniu wojny w Ukrainie. Podczas konferencji w swojej posiadłości na Florydzie ogłosił, że "otrzymał sygnały" od strony ukraińskiej o "chęci zakończenia wojny", dlatego zamierza "skontaktować się z Władimirem Putinem w tej sprawie".

- Będziemy rozmawiać z prezydentem Putinem i Zełenskim oraz z przedstawicielami Ukrainy. Musimy powstrzymać tę masakrę - powiedział prezydent elekt.

- Jedyną rzeczą, która zatrzymuje kulę, jest ludzkie ciało, a liczba żołnierzy, którzy giną po obu stronach, jest astronomiczna. To, co się tam dzieje, jest o wiele gorsze, niż donoszą ludzie, i to po obu stronach - podkreślił.

Prezydent elekt dodał, iż "Zełenski powinien przygotować się do zawarcia porozumienia kończącego wojnę w Ukrainie".

Skandal w Ukrainie. Dziennikarze Ukraińskiej Prawdy ujawnili szereg nieprawidłowości, do jakich dochodziło w 211. brygadzie Mostowo-Pontonowej Sił Zbrojnych Ukrainy. Dowódcy m.in. znęcali się nad żołnierzami. W kraju zawrzało, a szef MON i naczelny dowódca SZU zapowiedzieli kontrole w jednostce.

Na oficjalnym kanale Telegram należącym do byłego prezydenta Syrii Baszszara al-Asada zostało opublikowane oświadczenie. Dyktator opisuje w nim ostatnie godziny swojego pobytu w Syrii. Twierdzi, że kiedy przebywał w rosyjskiej bazie wojskowej w Humajmim, "doszło do zmasowanego ataku dronów" i "z Moskwy zażądano jego ewakuacji do Rosji".

Ważne

- Rosja musi być przygotowana na możliwy konflikt zbrojny z NATO w Europie w ciągu "następnej dekady" - powiedział rosyjski minister obrony Andriej Biełousow. Według niego na prawdopodobieństwo starcia z Sojuszem Północnoatlantyckim wskazują "najnowsze decyzje bloku wojskowego". - Znajduje to odzwierciedlenie także w dokumentach doktrynalnych Stanów Zjednoczonych i innych krajów NATO - stwierdził Biełusow na rozszerzonym posiedzeniu rady ministerstwa obrony. Kilka dni temu szef NATO Mark Rutte zaapelował do sojuszników o przygotowanie się na wojnę z Rosją. - Nie jesteśmy gotowi na to, co nas czeka za cztery-pięć lat - powiedział polityk. - To, co dzieje się w Ukrainie, może wydarzyć się również u nas - zaznaczył. Dodał, że "bezpośrednie zagrożenie militarne" ze strony Rosji nie istnieje, ale "Rosja przygotowuje się do długotrwałej konfrontacji z Ukrainą i z nami".

Militaryzacja Morza Czarnego i Azowskiego przez Rosję doprowadziła do kolejnej katastrofy ekologicznej - oświadczył ukraiński oddział Greenpeace. W niedzielę w cieśninie łączącej oba akweny doszło do katastrofy dwóch rosyjskich tankowców, przez co do wody zaczęło wyciekać kilka tysięcy ton mazutu.

W niedzielę doszło do katastrofy dwóch rosyjskich tankowców, które w Cieśninie Kerczeńskiej, łączącej Morze Czarne z Morzem Azowskim przełamały się na pół. Do katastrofy doszło najprawdopodobniej wskutek sztormu. Oba tankowce - Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239 - to bardzo wysłużone statki, zbudowane pod koniec lat 60. i na początku lat 70. XX w. Jak dotąd władze rosyjskie poinformowały o śmierci jednego marynarza.

W konsekwencji do wód Cieśniny Kerczeńskiej, łączącej Morze Czarne i Azowskie, przedostaje się obecnie 4300 ton mazutu - ciężkiego oleju opałowego - i prawdopodobnie innych produktów naftowych - podała organizacja broniąca środowiska naturalnego. Oba tankowce płynęły z ładunkiem przeznaczonym dla rosyjskiej floty.

Pilne

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz potwierdził w poniedziałek w Bundestagu stanowisko, że pod jego kierownictwem Niemcy nie wyślą żołnierzy na Ukrainę ani nie przekażą ukraińskiej armii pocisków manewrujących dalekiego zasięgu.

"Niemcy udzielają Ukrainie największej pomocy w Europie. Chcę, aby tak było nadal" - powiedział Scholz w parlamencie. "Jeżeli Putin pokona Ukrainę, my także znajdziemy się w permanentnym niebezpieczeństwie" - ostrzegł.

"Na Niemcy można liczyć. Mówimy, co zrobimy i robimy to, co obiecujemy" – podkreślił.

Olaf Scholz
Olaf Scholz © PAP | PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

Scholz zastrzegł, że Niemcy nie zrobią niczego, co narazi na szwank ich własne bezpieczeństwo.

"Dlatego nie dostarczymy pocisków manewrujących, które są bronią dalekiego zasięgu, zdolną do osiągania celów (położonych) głęboko na terytorium Rosji. Z pewnością nie wyślemy też na wojnę niemieckich żołnierzy. Nie ze mną, dopóki jestem kanclerzem" – zadeklarował.

Jak argumentował, Niemcy chronią suwerenność Ukrainy i chcą, aby skończyło się zabijanie.

Scholz ocenił pozytywnie ożywienie Trójkąta Weimarskiego jako instrumentu wzmacniania Europy. Do tej inicjatywy, oprócz Niemiec, należą też Francja i Polska.

Ważne

- Rosja musi być gotowa na wojnę z NATO, do której może dojść w ciągu najbliższych 10 lat - powiedział rosyjski minister obrony Biełousow.

Siły Zbrojne Ukrainy zlikwidowały część rosyjskiego oddziału, który 10 grudnia próbował przekroczyć granicę ukraińską w obwodzie sumskim.

Jednocześnie Rosjanie twierdzili, że ich wojsko rzekomo "z powodzeniem przebiło się przez granicę" i zdobyło przygraniczną wioskę.

Sekretarz prasowy władcy Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow po raz kolejny powtórzył, że Władimir Putin w rozmowach z Wiktorem Orbánem poparł inicjatywę premiera Węgier dotyczącą "rozejmu bożonarodzeniowego", ale Ukraina najwyraźniej się na to nie zgodziła.

- Wiadomo, że Putin rozmawia z Orbanem. A Putin poparł wysiłki pokojowe premiera Węgier (w sprawie "rozejmu świątecznego" – red.). Ale jednocześnie wysiłków tych nie poparła strona ukraińska, czyli Zełenski. Taka jest sytuacja - stwierdził Pieskow.

Minister obrony Rosji Andriej Biełousow stwierdził, że na wojnie zginął już milion Ukraińców. Podał informacje, według których straty strony Ukraińskiej tylko w tym roku przekroczyły 560 tys. zabitych i rannych.