10 tys. osób tygodniowo. Szef NATO podał porażające dane
Każdego tygodnia po obu stronach konfliktu ginie lub odnosi rany ponad 10 tysięcy osób - oświadczył sekretarz generalny NATO, apelując do sojuszników o przygotowanie się na wojnę z Rosją. - To, co dzieje się w Ukrainie, może wydarzyć się również u nas - ostrzegł.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ostrzegł, że prezydent Rosji Władimir Putin chce "wymazać Ukrainę z mapy" i może zabrać się za inne części Europy.
Ponad 1 milion osób zginęło lub zostało rannych w wojnie na Ukrainie - takie dane przedstawił podczas czwartkowego wystąpienia w Brukseli.
"Najbardziej krwawy" konflikt
- Każdego tygodnia po każdej ze stron ginie lub odnosi rany ponad 10 tysięcy osób - powiedział szef NATO. Określił wydarzenia w Ukrainie jako "najbardziej krwawy konflikt w Europie od czasów II wojny światowej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin chce negocjacji? "On musi gdzieś wygrać"
Prawdziwa liczba ofiar wojny na Ukrainie wciąż budzi kontrowersje. Niedawno prezydent Wołodymyr Zełenski podał, że od początku konfliktu zginęło około 43 tysięcy żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy, a 370 tysięcy zostało rannych, jednak połowa z nich wróciła do służby. Donald Trump mówił o 600 tysiącach zabitych i rannych po stronie rosyjskiej oraz 400 tysiącach po ukraińskiej. Brytyjski magazyn The Economist szacował straty Ukrainy na 60-100 tysięcy zabitych. Dziennikarze BBC i Mediazony potwierdzili śmierć na froncie ponad 78 tysięcy Rosjan.
Sekretarz Generalny NATO wzywa do przygotowań na wojnę z Rosją
W swoim wystąpieniu w Brukseli Rutte zaapelował o przygotowanie się na wojnę z Rosją w perspektywie średnioterminowej.
- Nie jesteśmy gotowi na to, co nas czeka za cztery-pięć lat - powiedział polityk. - To, co dzieje się na Ukrainie, może wydarzyć się również u nas - zaznaczył.
Obecnie, jak kontynuował Rutte, "bezpośrednie zagrożenie militarne" ze strony Rosji nie istnieje, ale Rosja przygotowuje się do "długotrwałej konfrontacji z Ukrainą i z nami".
Sekretarz Generalny NATO wezwał członków sojuszu do "przejścia na mentalność czasu wojny" i zwiększenia wydatków wojskowych do poziomu "turbo". - Możemy zapobiec kolejnej wielkiej wojnie na terytorium NATO - powiedział.
- Jeśli teraz wszyscy nie wydamy więcej, by zapobiec wojnie, później zapłacimy znacznie wyższą cenę, prowadząc ją. Nie będą to miliardy, lecz biliony euro. I to pod warunkiem, że wygramy, o ile w ogóle wygramy - ostrzegł Rutte.
źródło: dpa, AP, PAP