Zofia Romaszewska: sędziowie są strasznie upolitycznieni. "To jak kradzież"
Myślę, że wynegocjujemy się wspólne stanowisko prezydenta i PiS w sprawie sądownictwa, ale szkoda, że odbywa się to w taki sposób, w atmosferze awantury - mówi Zofia Romaszewska, doradczyni Andrzeja Dudy i była działaczka opozycji antykomunistycznej. Jej zdaniem sędziowie powinni powstrzymać się od udziału w protestach możliwych po przeprowadzeniu przez PiS reformy sądownictwa.
- Nie zreformujemy sądownictwa jeśli zamiast dyskusji mamy awanturę - powiedziała Romaszewska na antenie radia Wnet. Zauważyła, że skłonność do walki i konfliktu leży w naturze Polaków i tak jest tym razem. - Zawsze jesteśmy w wielkich namiętnościach które kończą się dużymi awanturami. Zawsze chcemy wojować - mówiła.
W jej opinii krytyka Andrzeja Dudy po zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa ze strony prawicy była niezrozumiała. - Zdziwiła mnie ta awantura, bo przecież prezydent musiał powiedzieć weto ze względu na błędy w ustawach. Błędy muszą się zdarzać, także PiS - powiedziała Romaszewska.
Wyraził też nadzieję, że po zmianach w wymiarze sprawiedliwości opozycja znów nie będzie organizowała manifestacji. - Z opozycją mamy ten problem, że zawsze jest totalna, tak było też wtedy, kiedy PiS był poza rządem - stwierdziła doradczyni prezydenta.
"Strasznie upolitycznieni"
- Te zmiany nie będą przecież duże. Obawiam się, że dla przeciętnego człowieka będą odczuwalne w niewielkim stopniu. Nadal będzie tak, że sędzia rozpatruje kilkaset spraw w roku i ma za dużo pracy. Nie można wtedy mówić o poczuciu sprawiedliwości - powiedziała w radiu Wnet.
Przestrzegała również sędziów przed publicznym wyrażaniem opinii politycznych. - W przypadku sędziów jest to niedopuszczalne, tak jak kradzież. Także prywatnie potrzeba rozwagi, a wychodzenie ze świeczkami przed sądy jest nie do przyjęcia. "W serduszku masz, co masz, ale nie wolno ci tego okazać" - mówiła Zofia Romaszewska.
- Zgadzam się, że sędziowie są upolitycznieni strasznie - stwierdziła.
Pytana była również o to, czy o wetach prezydenta i o wymiarze sprawiedliwości rozmawiała z Jarosławem Kaczyńskim. - To pan prezydent spotyka się z prezesem PiS. Pośrednio dowiedziałam się jednak, że Kaczyński uznał, iż nie mam racji w tej sprawie - odpowiedziała.