ŚwiatZnowu wysiedlenia w Zimbabwe?

Znowu wysiedlenia w Zimbabwe?

Rząd Zimbabwe ostrzegł w środę, że podejmie działania przeciw białym farmerom, którzy - mimo
polecenia władz - nie chcą opuścić własnych farm. Od sierpnia rozpoczną się ich wysiedlenia. Władze w Harare stworzyły w maju listę ok. 3 tysięcy białych rolników, których ziemia została skonfiskowana, a im samym polecono opuścić własne farmy. Otrzymali na to 45 dni. Wyznaczony
termin minął w poniedziałek o północy.

27.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27

Zimbabweański minister informacji Jonathan Moyo dodał, że rząd ukarze farmerów, którzy niszczą systemy nawadniania pól oraz podpalają budynki gospodarcze. Wcześniej w środę prezydent Zimbabwe Robert Mugabe wezwał białych farmerów, aby przekazywali ziemię czarnym rolnikom, którzy jej nie posiadają. Według niego, w kraju jest wystarczająco dużo ziemi dla każdego.

Ok. 500 rolników zdecydowało się opuścić własne farmy. Rząd wypłaci im za nie odszkodowania. Oczekuje się, że policja rozpocznie usuwać pozostałych farmerów w sierpniu. Rolnikom, którzy nie podporządkowali się poleceniom rządu, grozi kara grzywny lub dwuletnie więzienie.

Akcja przejmowania farm białych farmerów przez zbrojne grupy czarnej ludności rozpoczęła się w lutym 2000 roku. Przewodzą jej weterani partyzanckiej wojny z rasistowskim rządem białej mniejszości w ówczesnej Rodezji Południowej. Deklarowanym motywem zajmowania farm była likwidacja głodu ziemi wśród ubogiej czarnej ludności wiejskiej. Popierał ją prezydent Mugabe, który uważa za niemoralne posiadanie przez 4,5 tysiąca białych farmerów większości ziem uprawnych w kraju.

Zimbabwe zostało umieszczone w maju przez ONZ na liście sześciu krajów Afryki południowej, którym grozi głód. Szacuje się, że do przyszłorocznych zbiorów z powodu braku jedzenia może zginąć nawet 6 milionów mieszkańców tego kraju. W porównaniu z ubiegłym rokiem zbiory w Zimbabwe zmalały o 40%. Zajmowanie farm przez czarnych uważa się za główną przyczynę tego spadku.(ck)

zimbabwemugabewysiedlenia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)