Znów "pandamania" w Waszyngtonie
(AFP)
Niecałe 30 lat po pierwszej fali "pandamanii" mieszkańcy Waszyngtonu ponownie oszaleli na punkcie chińskich niedźwiadków. W środę druga w historii waszyngtońskiego ZOO para pand wyszła na swój pierwszy publiczny spacer.
Samiec Tian Tian i samica Mei Xiang zostały wypożyczone z Chin na dziesięć lat za 10 mln dolarów. Przybyły do USA miesiąc temu. Dyrektor ZOO Lucy Spelman twierdzi, że nie są to zwyczajne pandy. Mają niesamowite osobowości - powiedziała.
Pierwszy spacer młodych pand można było obserwować na żywo w telewizji. "Washington Post" opublikował specjalny ośmiostronicowy dodatek poświęcony tym zwierzętom. 22 kamery zamontowane na wybiegu pand pozwalają śledzić ich ruchy przez Internet.
Dyrekcja ZOO ma nadzieję, że pandy wydadzą na świat potomstwo.
Zwierzęta zamieszkały w Waszyngtonie nie tylko po to, by sprawiać przyjemność jego mieszkańcom. Naukowcy będą badali pandy, by zdobyć więcej informacji, które mają pomóc chronić ten wymierający gatunek. Na wolności żyje dziś mniej niż 1000 pand.(ck)