Zniknęli rosyjscy żołnierze. Alarm na Krymie
W mieście Dżankoj na północy Krymu, okupowanego przez Rosję, zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach kilku żołnierzy agresora. Wróg wprowadził tam reżim operacji kontrwywiadowczej i ściągnął dodatkowe oddziały wojska i służb specjalnych - powiadomił w poniedziałek ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz.
Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), którzy przybyli do Dżankoja, mają za zadanie zwalczać lokalnych partyzantów. Na stacji kolejowej w tym mieście pojawiły się transporty rosyjskich pojazdów wojskowych - czytamy w komunikacie Ateszu, opublikowanym na Telegramie.
Czym jest Atesz?
Atesz to ukraińsko-tatarski ruch oporu działający w Rosji, a także na Krymie i innych terytoriach Ukrainy okupowanych przez Kreml. Doniesienia o pierwszych skutecznych operacjach partyzanckich Ateszu pojawiły się na początku lutego 2023 roku. Jak wówczas informowano, partyzanci wysadzili w powietrze samochód, którym podróżowali dwaj oficerowie rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W późniejszych miesiącach Atesz wielokrotnie informował, że współpracuje z ukraińską armią podczas ataków na cele wroga m.in. na Krymie. Partyzanci podkreślali, że dysponują siecią agentów po stronie przeciwnika, m.in. we Flocie Czarnomorskiej.
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.