Zniknęli rosyjscy żołnierze. Alarm na Krymie
W mieście Dżankoj na północy Krymu, okupowanego przez Rosję, zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach kilku żołnierzy agresora. Wróg wprowadził tam reżim operacji kontrwywiadowczej i ściągnął dodatkowe oddziały wojska i służb specjalnych - powiadomił w poniedziałek ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz.
04.03.2024 13:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), którzy przybyli do Dżankoja, mają za zadanie zwalczać lokalnych partyzantów. Na stacji kolejowej w tym mieście pojawiły się transporty rosyjskich pojazdów wojskowych - czytamy w komunikacie Ateszu, opublikowanym na Telegramie.
Czym jest Atesz?
Atesz to ukraińsko-tatarski ruch oporu działający w Rosji, a także na Krymie i innych terytoriach Ukrainy okupowanych przez Kreml. Doniesienia o pierwszych skutecznych operacjach partyzanckich Ateszu pojawiły się na początku lutego 2023 roku. Jak wówczas informowano, partyzanci wysadzili w powietrze samochód, którym podróżowali dwaj oficerowie rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W późniejszych miesiącach Atesz wielokrotnie informował, że współpracuje z ukraińską armią podczas ataków na cele wroga m.in. na Krymie. Partyzanci podkreślali, że dysponują siecią agentów po stronie przeciwnika, m.in. we Flocie Czarnomorskiej.
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.