Znęcała się nad staruszką. Opiekunka MOPS skazana
Sąd Rejonowy w Gnieźnie skazał Karinę G. na karę trzech miesięcy więzienia i roku ograniczenia wolności połączonego z wykonywaniem prac społecznych. Była opiekunka pracująca w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej została uznana za winną znęcania się nad jedną ze swoich podopiecznych.
10.02.2020 | aktual.: 10.02.2020 18:55
Opiekunka poznała wyrok. Oprócz 3-miesięcznej kary pozbawienia wolności Karina G. została skazana na nieodpłatne i kontrolowane prace społeczne, które będzie musiała wykonywać w wymiarze 20 godzin miesięcznie przez rok czasu.
Dodatkowo sędzia Anna Prywata prowadząca sprawę zdecydowała, że kobieta na okres 7 lat zostanie pozbawiona możliwości wykonywania zawodu opiekunki oraz innych zawodów związanych z opiekowaniem się innymi osobami - donosi tvn24.pl.
Karina G. znęcała się nad 80-letnią staruszką
Sprawa skazanej opiekunki dotyczy 2018 roku. Rażące zachowanie i nadużycia, jakich dopuściła się kobieta wobec swojej podopiecznej udowodniono dzięki zebranym nagraniom. Jednym z głównych dowodów było wideo z 12 września 2018 roku, na którym widać, jak Karina G. bije i gnębi 80-latkę. Pracownica gnieźnieńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej miała pomagać jej w codziennych czynnościach.
Zobacz także: #11Pytań do pracownika socjalnego
Poszkodowana nie dożyła procesu
Ofiarą bestialskiej opiekunki była pani Irena, która zmarła w grudniu 2019 roku. Miała 81 lat. W sądzie w jej imieniu występowała wnuczka, która po ogłoszeniu wyroku wyraziła zadowolenie z decyzji sądu.
- Najbardziej jestem zadowolona z tego, że pani Karina nie będzie mogła przez długi okres wykonywać tego zawodu. Mam nadzieję, że babcia byłaby z nas teraz dumna - stwierdziła Kinga B.
Karina B. przeprosiła za swoje czyny
Pomimo początkowego zaprzeczania zarzutom znęcania się nad 80-latką, w toku śledztwa kobieta pracująca w MOPS w końcu przyznała się do winy. Przeprosiła panią Irenę, jak i jej rodzinę, dodając przy tym, że nigdy wcześniej nad nikim się nie znęcała.
- Szczerze przepraszam. Od momentu, kiedy to się wydarzyło, każdy mój dzień jest przepełniony złymi emocjami. Jeżeli miałabym określić dzień 12 września, to nie wiem, jakie emocje mną targały, że dopuściłam się takiego czynu – powiedziała Karina G. w czasie rozprawy sądowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.