Znany ksiądz o wyroku dla ks. Oko. "Myślę, że robi mu to wielką reklamę"
Kontrowersyjny polski duchowny ks. Dariusz Oko usłyszał przed niemieckim sądem wyrok za podżeganie do nienawiści. Sąd w Kolonii nałożył na niego grzywnę w wysokości 4800 euro za treści, jakie opublikował w naukowym periodyku "Thelogisches". O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. - Jest to, moim zdaniem, sytuacja żenująca, bo jest to (…) skarga złożona przez innego duchownego niemieckiego do sądu cywilnego. To jest spór o rzeczy ideowe i moim zdaniem w ogóle nie powinno dojść do takiego procesu - powiedział gość programu WP Newsroom. - Żeby iść do sądu i karać kogoś za to, że opracował artykuł naukowy? To jest paranoja - ocenił. Duchowny wyjaśnił, że artykuł księdza Oko był poświęcony tzw. lawendowej mafii, w skład której wchodzić mają kapłani "ze skłonnościami homoseksualnymi" i która ma być bardzo niebezpiecznym wewnętrznym problemem Kościoła. - Myślę, że robi to wielką reklamę księdzu Darkowi Oko - stwierdził ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.