Znalezisko kości ptaków dodo w Hiszpanii
Rekonstrukcja pozwoli przekonać się, jak naprawdę wyglądał dodo - wymarły ptak nielotny z wyspy Mauritius. Będzie to możliwe dzięki odkryciu dużego skupiska kości dodo - poinformowali naukowcy w Lejdzie (miasto w zachodniej Holandii).
Pierwszy raz ptak dodo został opisany przez żeglarzy holenderskich w 1599 roku. Duży ptak, nie potrafiący latać, na masywnych krótkich nogach, o szarawym upierzeniu przetrwał w angielskim określeniu "dead like a dodo" - martwy jak dodo.
Gatunek wyginął w szybkim tempie - od czasu przybycia Holendrów i Portugalczyków na Mauritius do początków XVIII wieku. Zachowały się nieliczne malarskie wizerunki dodo i pozostałości szkieletów wypchanych egzemplarzy sprowadzonych do Europy. Ostatni wypchany dodo uległ zniszczeniu podczas pożaru Muzeum Ashmolean w Londynie w 1755 roku. Odtąd znany był z rysunków i rycin.
Odkrycia dokonała międzynarodowa ekspedycja naukowa. Na plantacji trzciny cukrowej na Mauritiusie znalazła 700 kości, w tym pozostałości 20 dorosłych osobników i piskląt dodo. Wiek tych szczątków naukowcy oceniają na 2-3 tys. lat - powiedział szef ekspedycji, holenderski geolog Kenneth Rijsdijk.