Zmiany w sklepach. Jeszcze w kwietniu nowe etykiety
Każdy słoik miodu w sklepie będzie musiał niebawem być starannie oznakowany, a etykietka musi zawierać jasną, konkretną informację o miejscu produkcji. Tymczasem wytwórcy byli zobowiązani jedynie do określenia, czy wyrób pochodzi z krajów Unii Europejskiej czy spoza Unii. Od 18 kwietnia będzie inaczej.
W Polsce, kraju mlekiem i miodem płynącym, nadal wyroby z rodzimych pasiek to tylko część spożywanego przez Polaków słodkiego, zdrowego pszczelego wytworu. 70 proc. miodu pochodzi z importu.
Czytaj też: Podrabiane miody zalewają Polskę
Lokalne miody coraz częściej znaleźć można na bazarkach, targach i w sklepach z polskimi wyrobami regionalnymi. Są on chętnie kupowane, bo choć ich cena jest dość wysoka, to najczęściej mamy podaną na etykiecie konkretną informację o lokalizacji pasieki.
Zakupy w marketach, choć mniej rujnujące dla kieszeni, były do tej pory dość ryzykowne. Można było trafić na miód z krajów unijnych albo ma chińską produkcję. Przedsiębiorcy mieli obowiązek poinformować tylko, czy ich towar pochodzi z Europy, czy spoza niej. Konkretnego kraju nie trzeba było ujawniać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz się to zmieni. Za kilkanaście dni każda nowa partia miodu w sklepie będzie opatrzona konkretną deklaracją. Na etykiecie będzie musiało być oznaczenie kraju pochodzenia.
Nowe etykiety na miodzie. Już od 18 kwietnia
To efekt wprowadzenia w życie nowelizacji rozporządzenia ministra rolnictwa w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych. Etykieta nie będzie już mogła być enigmatyczna.
Ze sklepów znikną "mieszanki miodów pochodzących z UE" oraz "mieszanki miodów niepochodzących z UE". Jeśli producent korzysta z ofert dostawców z różnych państw, będą one musiały być doprecyzowane.
Według badań przeprowadzonych przez ośrodek SW Research w marcu 2024 roku na zlecenie Stowarzyszenia Polska Izba Miodu, konsumenci przy zakupie miodu w pierwszej kolejności zwracają uwagę na jego rodzaj. Więcej niż połowa respondentów sprawdza na etykiecie datę ważności, a także kraj pochodzenia.
Jak podaje PAP, niemal trzy czwarte badanych deklaruje, że ważna jest dla nich informacja, gdzie został zebrany miód. Najczęściej kupowanym w Polsce produktem jest miód wielokwiatowy.
Wyrób z nektaru różnorodnych kwiatów stanowi aż 80 proc. miodów sprzedawanych w naszym kraju - ustaliła Polska Izba Miodu. Kolejne miejsca pod względem popularności zajmują: miód gryczany, spadziowy i akacjowy.
Źródło: Business Insider, PAP