Ataki nie ustają. "Niebawem Rosjanie będą pod ścianą"

Zmasowane ataki Rosji na Ukrainę nie ustają. We wtorek cały kraj został objęty alarmem rakietowym, w środę i w czwartek rakiety spadały m.in. na Kijów i obiekty infrastruktury krytycznej. Płk. rez. Piotr Lewandowski, weteran z misji w Iraku i Afganistanie, w rozmowie z WP ocenia, że to "odpowiedź na rozmiar klęsk pod Chersoniem i kontynuację ukraińskich działań". - To akt desperacji rosyjskiej - dodaje gen. Waldemar Skrzypczak.

Zmasowany atak na Ukrainę. "Akt desperacji. Rosja jest na straconej pozycji"
Zmasowany atak na Ukrainę. "Akt desperacji. Rosja jest na straconej pozycji"
Źródło zdjęć: © PAP, Telegram
Żaneta Gotowalska-Wróblewska

Zmasowane ataki na Ukrainę Rosjanie przypuszczają od kilku dni. Najgorzej było we wtorek, kiedy Rosja wystrzeliła na terytorium sąsiada ponad 100 pocisków Ch-101 i Ch-555 w zaledwie 120 minut. - To najbardziej zmasowany atak rakietowy od początku pełnoskalowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę - przekazał rzecznik sił powietrznych tego kraju Jurij Ihnat.

Z kolei w czwartek rano Rosjanie zaatakowali m.in. obiekty infrastruktury cywilnej w Dnieprze i Odessie. Atakowany był również Kijów, gdzie według miejscowych władz udało się zestrzelić cztery rakiety i pięć dronów irańskich Shahed-136, a także ukraińskie obiekty wydobycia gazu.

"Rosja odpowiada na potężne przemówienie Zełenskiego atakiem rakietowym"

"Rosja odpowiada na potężne przemówienie Zełenskiego na G20 atakiem rakietowym. Czy ktoś poważnie myśli, że Kreml naprawdę chce pokoju? Chce posłuszeństwa. Ale ostatecznie terroryści zawsze przegrywają" - napisał w odpowiedzi na wtorkowe ataki Andrii Jermak, szef gabinetu prezydenta Ukrainy.

Przypomnijmy, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przesłaniu do uczestników szczytu przywódców państw grupy G20 wezwał do jak najszybszego zakończenia wyniszczającej wojny i określił nawet warunki, na jakich miałoby się to odbyć.

"Rosja jest na straconej pozycji"

Eksperci podkreślają jednak, że u źródeł ataków nie leży jedynie przemówienie ukraińskiego prezydenta. Gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że to "akt desperacji rosyjskiej". - Oni tę wojnę już przegrali. Nie mogą liczyć na nikogo na świecie. Widać wyraźnie, że wszyscy się od Rosji odwrócili - mówi.

- Rosja tymi atakami nic nie wskóra. Jest na straconej pozycji. To, co oni wyprawiają w Ukrainie, to ostatnie konwulsje, rzuty na taśmę. Rosja ulega coraz większej izolacji, sankcje są coraz bardziej dotkliwe, niezadowolenie społeczeństwa rosyjskiego rośnie. Te uderzenia w Ukrainę nastrojów Rosjan nie poprawią i nie odwrócą losów wojny - zaznacza generał.

"Rosjanie są zaskoczeni stanowczością Zełenskiego"

Jak podkreśla gen. Skrzypczak, "Rosjanie są zaskoczeni stanowczością Zełenskiego i jego oczekiwaniami". - To świadczy o tym, że Rosjanie zdali sobie sprawę z silnego poparcia międzynarodowego dla Zełenskiego i z tego, że Stany Zjednoczone będą stały za prezydentem Ukrainy do końca. Rosjanie zostali sami - wylicza.

Przypomnijmy, że podczas przemówienia na szczycie G20 Wołodymir Zełenski wymienił 10 propozycji Ukrainy: Bezpieczeństwo radiacyjne i jądrowe; Bezpieczeństwo żywnościowe; Bezpieczeństwo energetyczne; Uwolnienie wszystkich więźniów i deportowanych; Wdrożenie Karty Narodów Zjednoczonych i przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy i ładu światowego; Wycofanie wojsk rosyjskich i zaprzestanie działań wojennych; Przywrócenie sprawiedliwości; Przeciwdziałanie zbrodniom przeciwko środowisku; Niedopuszczanie do eskalacji oraz Podpisanie dokumentu o zakończeniu wojny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Płk. rez. Piotr Lewandowski, weteran z misji w Iraku i Afganistanie, w rozmowie z Wirtualną Polską podkreśla, że ostatnie ataki to nie tylko odpowiedź na mocne wystąpienie Wołodymira Zełenskiego. - To też odpowiedź na rozmiar klęsk pod Chersoniem i kontynuację ukraińskich działań - mówi.

- Rosja potrzebuje narracji o sukcesach. Jedynym "sukcesem" w projekcji wojennej siły są ostrzały rakietowe. Robią to więc przy każdej okazji - dodaje.

"Dopóki będą mieli rakiety, będą atakować Ukrainę"

Wojskowy zaznacza, że nie wiemy, jakie są zasoby rosyjskie, na jak długo ich starczy. - Rosja, działając w taki sposób, podkreśla swoją mocarstwową pozycję. Póki co pozostało im tylko to. W tle dalej buduje rezerwy - mówi. I dodaje: - Jedyne, co hamuje Rosję, to zasoby rakietowe. Nie mają jednak żadnych zahamowań, jeśli chodzi o ich użycie.

- Dopóki będą mieli rakiety, będą atakować Ukrainę. Ale Ukraińcy są na to przygotowani. Ukraińcy w tej chwili dyktują warunki, mają przewagę na poziomie strategicznym. Niebawem Rosjanie będą pod ścianą - zaznacza gen. Skrzypczak.

Czytaj też:

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainieukrainarosja
Wybrane dla Ciebie