Bestialski atak Rosji. "Zwierzęce zabójstwo"
Co najmniej 40 osób zostało rannych, a jedna nie żyje - to efekt rosyjskiego ataku na Charków, który trwa od piątku. Armia Putina użyła prawie 50 dronów, rakiety oraz kierowane bomby lotnicze. Głos zabrał Wołodymyr Zełenski.
Co musisz wiedzieć?
- Rosyjskie ataki na Charków: W sobotę doszło do kolejnego zmasowanego uderzenia na miasto, w wyniku którego zginęła jedna osoba, a co najmniej 40 zostało rannych.
- Apel prezydenta Zełenskiego: Prezydent Ukrainy podkreśla, że Rosja czuje się bezkarna; wezwał do nałożenia twardych sankcji.
- Skala ataków: to największy atak na Charków od początku pełnowymiarowej wojny.
"Charków przeżywa największy atak od początku pełnowymiarowej wojny. Do tego czasu w ciągu półtorej godziny słychać było co najmniej 40 wybuchów" - napisał w sobotę na Telegramie mer Charkowa Ihor Terechow.
W sobotę rano władze w Charkowie podały, że co najmniej trzy osoby zginęły, a 21 zostało rannych w atakach poprzedniej nocy. Rosjanie użyli do nich prawie 50 dronów, rakiety oraz kierowane bomby lotnicze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: eksplozje w całej Ukrainie. Rosjanie uderzyli w Kijów rakietami
Bestialski atak Rosji. "Zwierzęce zabójstwo"
Wieczorem tego samego dnia Wołodymyr Zełenski przekazał w mediach społecznościowych, że jest już co najmniej 40 rannych. "Wiadomo już o ponad 40 rannych i jednym zabitym przez uderzenie rosyjskich bomb lotniczych. Kolejne zwierzęce zabójstwo. Bomby lotnicze na ludność cywilną; obok dziecięcej kolejki" – zaznaczył Zełenski.
"Rosja czuje się bezkarna. Potrzebne jest twarde przymuszenie Rosji do pokoju" - podkreślił ukraiński prezydent.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/x.com