Zmarł urodzony w Polsce noblista Andrew V. Schally
W wieku 97 lat w Miami Beach zmarł Andrew V. Schally, znany endokrynolog urodzony w Polsce, laureat Nagrody Nobla za odkrycie hormonów mózgowych regulujących wzrost, rozmnażanie i inne funkcje organizmu.
Jak poinformował we wtorkowym wydaniu "The New York Times", naukowiec podzielił wyróżnienie z Rogerem Guilleminem, swoim rywalem, z którym konkurował przez dwie dekady.
Praktykujący w Nowym Jorku polski lekarz Henryk Cioczek powiedział PAP, że kiedy polsko-amerykański badacz prof. Wacław Szybalski sporządzał listę noblistów polskiego pochodzenia, Schally od razu się zgodził, aby go do nich zaliczyć.
Według dr Cioczka, Schally jako pierwszy odkrył hormony podwzgórza mózgu, tzw. neurohormony. Stymulują one wydzielanie hormonów przysadki mózgowej i odgrywają kluczową rolę w regulacji funkcji hormonalnych w organizmie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zarządzają wieloma różnorakimi procesami m.in. reprodukcyjnymi, rozrodczymi poprzez hormony płciowe, a przez tarczycowe, metabolizmem. Są one też odpowiedzialne za hormon wzrostu. Było to epokowe odkrycie" – wyjaśnił polski lekarz.
Schally, urodzony w polskim wówczas Wilnie w 1926 roku, rozpoczął karierę jako technik badawczy i przez większość życia pracował w Centrum Medycznym Weteranów w Nowym Orleanie, gdzie z pasją dążył do odkrycia hormonów. Jego rywalizacja z Guilleminem trwała od lat 60. do 70. XX wieku i zakończyła się w 1977 roku, gdy obaj naukowcy otrzymali wspólnie Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny. Guillemin zmarł w lutym tego roku.
Nowojorski dziennik podkreśla, że odkrycie Schally'ego, który zmarł w miniony czwartek, było wynikiem badań na dużą skalę. Ponieważ mózg zawiera jedynie minimalne ilości hormonów, Polak potrzebował tysięcy mózgów do przeprowadzenia badań. Dzięki darowiźnie miliona mózgów świń od firmy Oscar Mayer mógł zrealizować swój plan.
Ojciec Andrzeja Schally’ego, Kazimierz, był generałem brygady, a matka nazywała się z domu Maria Łącka. Po inwazji niemieckiej w 1939 roku rodzina uciekła do Rumunii, a po wojnie emigrowała do Szkocji.
Schally ukończył studia chemiczne na Uniwersytecie Londyńskim, a następnie pracował jako technik w National Institute of Medical Research. W 1952 roku przeszedł do McGill University w Montrealu, gdzie rozpoczął badania nad hormonami przysadki i podwzgórza. Do USA przybył w połowie lat 50. ubiegłego stulecia.
"Początkowo współpraca z Guilleminem była trudna, a obaj naukowcy rywalizowali o zasługi. Ostatecznie w 1969 roku potwierdzili istnienie hormonów uwalniających podwzgórza. Schally odniósł sukces w 1971 roku, odkrywając luteinizujący hormon uwalniający. Ogłosił swoje odkrycie podczas sympozjum, na którym Guillemin był przewodniczącym. W 1972 roku Guillemin odpowiedział odkryciem somatostatyny" – zaznaczył "NYT".
Schally kontynuował badania nad zastosowaniami terapeutycznymi hormonów, które dziś są stosowane w diagnostyce i leczeniu chorób związanych z hormonami. Pracował w Nowym Orleanie aż do 2005 roku, a następnie w Miami, gdzie skupiał się na roli hormonów mózgowych w różnych nowotworach.
Noblista z Polski był autorem ponad 2380 cenionych publikacji. Został wybrany w USA do Krajowej Akademii Nauk w 1978 roku. Miał dwoje dzieci, pięciu wnuków i dziesięciu prawnuków.
Czytaj także: Pushbacki na polskiej granicy? Komisarz RE wydał opinię
Źródło: PAP