Zmarł człowiek, który mówił, że nie było zbrodni katyńskiej
W Moskwie w wieku 62 lat zmarł Wiktor Iljuchin. Deputowany Komunistycznej Partii Rosyjskiej Federacji zaliczany był do najbardziej znanych obrońców radzieckiego systemu.
Służba prasowa KPRF poinformowała, że Iljuchin zmarł w sobotę wieczorem z powodu ostrej niewydolności serca. Dodała, że KPRF będzie się domagać zbadania wszystkich okoliczności śmierci deputowanego, gdyż - zdaniem partii - wydaje się ona dziwna, uwzględniając jego doskonałą formę fizyczną.
- Dziwna śmierć, jeśli się uwzględni dobrą formę fizyczną Wiktora Iljuchina i ogłoszone przez niego plany, związane z kontynuowaniem społecznego trybunału oficerskiego przeciwko (Władimirowi) Putinowi, a także demaskowaniem fałszerstw w sprawie Katynia i wokół paktu Mołotow-Ribbentrop - oświadczyła KPRF na swojej stronie internetowej.
Jej przywódca Giennadij Ziuganow przekazał, że rozmawiał już z kierownictwem Dumy Państwowej o powołaniu parlamentarnej komisji do zbadania okoliczności śmierci deputowanego. - Mamy obowiązek ustalenia prawdy - podkreślił i dodał, że na czele komisji stanie wiceprzewodniczący izby Iwan Mielnikow.
Iljuchin do ostatniego tchu negował odpowiedzialność Józefa Stalina i NKWD za zamordowanie polskich oficerów wiosną 1940 roku. Deputowany przekonywał, że Polaków, wziętych do niewoli w 1939 roku przez Armię Czerwoną, zamordowali w 1941 roku hitlerowcy, a dokumenty świadczące o winie Stalina i NKWD zostały sfabrykowane.
W 2010 roku Iljuchin wystosował w tej sprawie listy otwarte do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera Władimira Putina. Zorganizował też panel dyskusyjny w Dumie Państwowej, poświęcony zbrodni katyńskiej.
Iljuchin żądał wznowieniem śledztwa katyńskiego, zbadania autentyczności wszystkich dokumentów znajdujących się w jego aktach i przeprowadzenia otwartego procesu sądowego. Jego zdaniem, dochodzenie Głównej Prokuratury Wojskowej FR w sprawie Katynia "było prowadzone z poważnymi uchybieniami proceduralnymi, nieobiektywnie, w celu dogodzenia Polakom".
Domagał się także powołania komisji rządowej do zbadania losów czerwonoarmistów wziętych do niewoli w Polsce w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Twierdził, że "ponad 80 tys. osób zginęło w polskich obozach z powodu świadomego nieudzielenia im pomocy medycznej, brutalnego traktowania, niedostatku żywności i egzekucji".
W czasach ZSRR Iljuchin był prokuratorem. W latach 1986-91 pracował w Prokuraturze Generalnej ZSRR. W listopadzie 1991 roku wszczął śledztwo przeciwko ówczesnemu prezydentowi ZSRR Michaiłowi Gorbaczowowi, zarzucając mu zdradę i doprowadzenie do rozpadu państwa.
W październiku 1993 roku poparł pucz przeciwko prezydentowi Rosji Borysowi Jelcynowi, a w maju 1999 roku wystąpił w Dumie Państwowej z wnioskiem o odsunięcie go od władzy.
W niższej izbie rosyjskiego parlamentu zasiadał od 1993 roku. Ostatnio był wiceprzewodniczącym Komisji ds. ustawodawstwa konstytucyjnego.