Niepokojące informacje. Ujawnili nowy plan Kremla
Zdaniem amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) Rosja uruchamia masową produkcję zaawansowanych bomb kierowanych. Mają one być użyte na całej linii frontu w Ukrainie.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej cyklicznej analizie powołuje się na informację rzecznika ukraińskiego zgrupowania Tawrija, kapitana Dmytro Łychowyja.
W niedzielę Łychow podał, że siły rosyjskie uderzyły w Myrnohrad w obwodzie donieckim trzema bombami szybującymi D-30SN, kierowanymi uniwersalną międzygatunkową amunicją szybującą (UMPB), które początkowo rozpoznano jako rakiety S-300. Jak stwierdził, ulepszone bomby szybujące UMPB D-30SN to zmodyfikowana wersja niekierowanych bomby grawitacyjnych FAB z czasów radzieckich.
Rosja rusza z seryjną produkcją bomb
Zdaniem ekspertów siły rosyjskie używały niekierowanych bomb szybujących jeszcze w styczniu br. Od tamtego czasu zaczęły jednak - jak pisze ISW na podstawie rosyjskich donosów blogerów wojskowych - przeprowadzać ataki za pomocą kierowanych bomb szybujących FAB UMPB na bliżej nieokreślonych obszarach Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ulepszone bomby mają system naprowadzania z odpornym na zakłócenia odbiornikiem sygnału GLONASS/GPS "Comet" oraz składane skrzydła podobne do pocisku manewrującego Ch-101. Mogą być zrzucane zarówno z samolotów, jak i naziemnych systemów rakietowych.
Jak czytamy w analizie ekspertów, przemysł zbrojeniowy w Rosji prawdopodobnie uruchomia seryjną produkcję kierowanych bomb powietrznych UMPB, które mają być wyposażone w silniki odrzutowe i zbiorniki paliwa.
Co więcej, ISW zwraca uwagę, że bomby UMPB znacznie zwiększają maksymalny zasięg uderzenia. Według ich szacunków, może on wynosić od 80 do 90 kilometrów. To oznacza, że rosyjskie lotnictwo będzie mogło atakować cele znajdujące się na znacznej odległości, co zdecydowanie zwiększa ich potencjał bojowy. Nowe bomby mają być używane na całej linii frontu w Ukrainie.
Czytaj także:
Źródło: ISW