PolskaZłotoryja: 30 zł za głos i podwiezienie do lokalu wyborczego. Koniec śledztwa ws. korupcji wyborczej

Złotoryja: 30 zł za głos i podwiezienie do lokalu wyborczego. Koniec śledztwa ws. korupcji wyborczej

18 osób zostało oskarżonych w zakończonym właśnie śledztwie w sprawie korupcji wyborczej w Złotoryi (woj. dolnośląskie). Choć sprawa dotyczyła procederu z listopada 2014 r., kilku oskarżonych przyznało, że propozycje korupcyjne usłyszeli także przed poprzednimi wyborami samorządowymi.

Złotoryja: 30 zł za głos i podwiezienie do lokalu wyborczego. Koniec śledztwa ws. korupcji wyborczej
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

O procederze korupcji wyborczej w czasie wyborów samorządowych w listopadzie 2014 r. w Złotoryi pisaliśmy tutaj. 36-letni Janusz K. proponował 30 złotych i podwiezienie do lokalu wyborczego w zamian za oddanie głosu na konkretnego kandydata w wyborach na prezydenta Złotoryi – ubiegającego się o reelekcję Ireneusza Żurawskiego. Doniesienie do prokuratury złożył jeden z jego kontrkandydatów, Rafał Miara.

Teraz Prokuratura Rejonowa w Złotoryi zakończyła śledztwo w tej sprawie i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw 18 osobom zamieszanym w proceder.

- O przestępstwie w dniu wyborów samorządowych, 16 listopada, zawiadomił prokuraturę kandydujący na prezydenta Złotoryi Rafał Miara. Jako dowód przedstawił nagranie z kamery ukrytej w okularach. Początkowo zatrzymano Janusza K., który miał płacić po 30 złotych za oddanie głosu na określonego kandydata, oraz czterech mężczyzn, którzy tę korzyść majątkową przyjęli – tłumaczy Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Za procederem stał lokalny przedsiębiorca – Sławomir T., który Januszowi K. przekazał pieniądze na opłacanie głosów oraz samochód, którym mężczyzna miał przewozić do komisji osoby zgadzające się na oddanie głosu w określony sposób. Takich osób, przyjmujących od K. od 20 do 30 złotych, było 19, z czego 18 to bezrobotni.

- Sławomir T. jest oskarżony o sprawstwo kierownicze w stosunku do działań jakich dopuścił się Janusz K., oskarżony o udzielanie korzyści majątkowych za głosowanie w określony sposób. Ponadto na ławie oskarżonych znalazło się 16 osób przyjmujący korzyść majątkową. Pięcioro z nich zeznało, że także w wyborach w roku 2010 otrzymali 20 złotych w zamian za głosowanie na byłego już burmistrza – dodaje Łukasiewicz.

Wszyscy oskarżeni przyznali się do zarzucanych im czynów, a prokurator wyraził zgodę na dobrowolne poddanie się przez nich karze. Uzgodniono dla Sławomira T. karę grzywny w wysokości 18 tys. złotych, dla Janusza K. - 14 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, zobowiązanie do podjęcia pracy zarobkowej oraz powstrzymywania się przed nadużywaniem alkoholu. Pozostali oskarżeni ukarani zostaną pozbawieniem wolności od 3 do 6 miesięcy z warunkowym jej zawieszeniem na okres 2 lat.

- W najbliższym czasie dodatkowym aktem oskarżenia objęci zostaną także trzej inni mężczyźni, którzy przyjęli korzyść majątkową, jednak dotychczas nie uzgodniono z nimi wymiaru kary – mówi Liliana Łukasiewicz.

W ubiegłorocznych wyborach samorządowych burmistrzem Złotoryi został Robert Pawłowski, który w drugiej turze pokonał wyraźnie Ireneusza Żurawskiego. Rafał Miara w pierwszej turze uzyskał trzeci wynik - poparło go 18,45 proc. złotoryjan.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)