Złodzieje ukradli tory, uczniowie obliczali wartość łupu
Trzech Niemców w wieku od 26 do 29 lat (urodzonych w dawnym Związku Radzieckim) sąd w Magdeburgu skazał za kradzież... ponad czterech kilometrów torów kolejowych. Mężczyźni kradli szyny, żeby sprzedać je na złom. Dwóch skazanych, którzy przyznali się do winy, dostało po półtora roku więzienia w zawieszeniu, trzeci posiedzi dwa lata i miesiąc.
15.05.2007 | aktual.: 15.05.2007 17:58
Sprawa kradzieży szyn stała się tak głośna, że władze oświatowe kraju związkowego Saksonia-Anhalt wykorzystały ją do egzaminu z matematyki, dając uczniom zadanie obliczenia wagi, objętości i wartości złodziejskiego łupu.
Złodzieje udawali pracowników Deutsche Bahn (kolei niemieckich) demontując i tnąc palnikami szyny na nieużywanej linii kolejowej. Posunęli się nawet do tego, że okolicznym mieszkańcom wręczali ulotki z przeprosinami za hałas.
Wartość skradzionych szyn oszacowano na 170 tysięcy euro.
Złodzieje zdążyli zdemontować, pociąć i wywieźć 476 ton szyn, zanim jeden z mieszkańców nie zwrócił uwagi kolei na ich działalność.