"Kilka głów powinno polecieć". Zdecydowana reakcja po ustaleniach WP
Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski, warszawskie autobusy były tankowane gazem sprowadzanym z Rosji przez objętą sankcjami firmę. "Czekamy na dementi w tej oburzającej sprawie" - napisano na profilu partii Szymona Hołowni. Na nasz tekst zareagował również Daniel Obajtek. "Kilka głów w uśmiechniętej koalicji powinno polecieć" - napisał na platformie X.
"Warszawskie autobusy na rosyjskim gazie?! Czekamy na dementi w tej oburzającej sprawie" - czytamy na profilu Polski 2050.
Jeszcze ostrzej na poniedziałkowy tekst Wirtualnej Polski zareagował Daniel Obajtek. "Za ten gruby skandal kilka głów w uśmiechniętej koalicji powinno polecieć. Wiadomo też, co, między innymi, wpływa na tak słabe wyniki Orlenu, bo gdyby gaz nie był dostarczany przez wspomnianą w artykule spółkę, byłby kupowany w Orlenie. W tej aferze zresztą wątków jest więcej i to niejedyna sytuacja, gdzie omijane są sankcje" - napisał były szef Orlenu, zapowiadając podjęcie dalszych kroków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki przesadził? Posłanka domaga się reakcji Episkopatu
Wymowny wpis na platformie X zamieścił również były premier Mateusz Morawiecki, który posłużył się cyrylicą pisząc o "patriotyzmie gospodarczym Rafała Trzaskowskiego i Donalda Tuska".
Były szef MSWiA Mariusz Kamiński zwrócił się bezpośrednio do Donalda Tuska. "Szuka Pan rosyjskich wpływów? Znajdzie je Pan w MSWiA. Poszuka Pan też w ratuszu u Trzaskowskiego" - czytamy na platformie X.
"Powinny być jakieś dymisje, natychmiast, bo to kompletna kompromitacja" - stwierdził natomiast prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej Łukasz Pawłowski. Jak dodał: "to mocny strzał w program 'Bezpieczna Warszawa'".
"Jakieś oświadczenie ze strony MSWiA by mogło być" - zauważa twórca "Skrótu Politycznego" Radosław Karbowski.
"Zastanawiam się, do ilu obiektów infrastruktury krytycznej w Polsce dałoby się wejść dokładnie w taki sam sposób" - pisze natomiast Jakub Wiech z portalu Defence24.pl.
Do naszej publikacji odnieśli się również politycy PiS na konferencji prasowej. - Wygląda to tak, jakby Warszawa chciała kupować ten rosyjski gaz, tylko sankcje im w tym pomagały. Rafał Trzaskowski powinien wytłumaczyć, czy warszawskie autobusy jeżdżą na rosyjski gaz. To potężna afera - mówił Sebastian Kaleta.
Na tekst Wirtualnej Polski zareagował też Radosław Fogiel:
"Działania nowego kierownictwa MSWiA w zakresie listy sankcyjnej: Wpisy na listę - 28 ( 25 podmiotów gospodarczych, trzy osoby fizyczne), Odmowa wykreślenia z listy- 18, Wykreślenia z listy- trzy" - wymienił natomiast dorobek MSWiA wiceminister w resorcie Czesław Mroczek.
Rosyjski gaz w Warszawie? Ustalenia dziennikarzy WP
Jak ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski, Paweł Figurski i Patryk Słowik, kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie została spółka należąca do Rosjan i powiązana z Gazpromem. To ona dostarcza gaz do części stołecznych autobusów.
Obecnie spółka działa pod nazwą Omne Energia - Rosjanie za 3 zł sprzedali wart kilkaset mln zł biznes powiązanym z nimi Polakom. Firma już wtedy wniosła o usunięcie z listy sankcyjnej, na której się znajdowała, jednak nie zgodziły się na to władze MSWiA w rządzie PiS.
"Nowe władze resortu w grudniu skreśliły Omne Energia z listy sankcyjnej. Zakup 100 proc. akcji za kwotę 3 zł uznały za akceptowalny. Równocześnie nikt nie informuje, skąd pochodzi gaz, którym tankowana jest część warszawskich autobusów. Wiadomo natomiast, że gaz do stworzonej przez rosyjski biznes instalacji dowozi cysterna spółki z nieudolnie zdartym logotypem" - czytamy w publikacji WP.
Źródło: X, Wirtualna Polska