Rafalska: Tusk zlikwidowałby program 500 plus
- Opinia Donalda Tuska o 500 plus jednoznacznie wskazuje, że zlikwidowałby ten program i nienawidzi go za pochodzenie, bo twórcą tego programu jest Prawo i Sprawiedliwość – powiedziała była minister rodziny, a obecnie europosłanka Elżbieta Rafalska.
Donald Tusk podczas internetowej transmisji, podobnie jak podczas spotkania z mieszkańcami Nakła nad Notecią, był pytany m.in. o program "Rodzina 500 plus". Lider PO wskazywał, że "za 500 plus nie wykształcimy swojego dziecka". - 500 plus nie pomoże matce znaleźć szybko atrakcyjnego miejsca pracy. Za 500 plus nie kupimy sobie fachowej, na wysokim poziomie opieki zdrowotnej - wyliczał.
Elżbieta Rafalska, komentując tę wypowiedź, oceniła, że "Donald Tusk wygłasza sprzeczne opinie w zależności od tego, do kogo mówi". - Raz deklaruje, że niemal wymyślili program 500 plus, a dzisiaj całkowicie zakwestionował wartość tego ciągle wysokiego świadczenia, bo na poziomie powyżej 100 euro miesięcznie - powiedziała była minister rodziny.
Rafalska: Tusk nienawidzi go za pochodzenie
Zdaniem europosłanki PiS Donald Tusk "wrócił dzisiaj do źródeł pierwotnej krytyki".
- Oni się po prostu ciągle gryzą z zazdrości, że zrobiliśmy przełomowy program, który na trwale wpisał się w historię polityki społecznej i bez którego polskie rodziny nie wyobrażają sobie dzisiaj funkcjonowania - powiedziała.
Według europosłanki PiS "ta opinia jednoznacznie wskazuje, że Donald Tusk zlikwidowałby program 500 plus i nienawidzi go za pochodzenie". - Źródłem i twórcą tego programu jest Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego myślę, że ten program zostałby zlikwidowany bądź tak zmieniony, że nikt by go nie poznał - dodała Rafalska.
Program socjalne do likwidacji? Tusk: 500+ jest wsparciem dla rodzin
Do kwestii programów socjalnych wprowadzonych przez Prawo i Sprawiedliwość były premier odniósł się także w czwartek podczas internetowej transmisji w mediach społecznościowych.
- Wydaje mi się, że 500+ dla wielu polskich rodzin jest ważnym wsparciem. Jeśli państwo coś obiecało, nie należy tego zabierać. Jeśli uda się wygrać wybory, powinniśmy to respektować - tłumaczył były szef Rady Europejskiej.