PolskaZlikwidować szkołę im. Jana Kobylańskiego?

Zlikwidować szkołę im. Jana Kobylańskiego?

Władze gminy Krypno (Podlaskie) rozważają, czy nie pozbawić przeznaczonej do likwidacji szkoły w Rudzie mienia polonijnego biznesmena Jana Kobylańskiego, którego IPN podejrzewa, że w czasie wojny wydawał Żydów Niemcom. Szkoła nosi jego imię od blisko trzech lat, ponieważ Kobylański wspomaga ją finansowo.

24.03.2005 14:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wójt Krypna Andrzej Zdanowicz chce, by radni gminy podjęli decyzję w tej sprawie na najbliższej sesji tuż po świętach. Przewodniczący Rady Gminy Andrzej Stankiewicz uważa jednak, że wystarczy podjąć, zaplanowaną w programie sesji, uchwałę o likwidacji szkoły w Rudzie, bez odrębnego głosowania dotyczącego jej patrona.

Placówka ta nosi imię Kobylańskiego od 29 kwietnia 2002 roku. Inicjatorem było jedno ze stowarzyszeń, które dowiedziało się, że fundacja tego polonijnego biznesmena chce wspierać finansowo jakąś biedną, wiejską szkołę. Wybór padł na podstawówkę w Rudzie koło Krypna. Dotąd szkoła otrzymała cztery razy po 10 tys. dolarów.

Samorząd Krypna chce szkołę zlikwidować z przyczyn ekonomicznych. Ma już stosowną zgodę podlaskiego kuratora oświaty, na najbliższej sesji będzie głosowanie w tej sprawie.

Wójt Zdanowicz uważa, że ponieważ okazało się, iż Kobylański ma niejasną przeszłość, należałoby jednak pozbawić szkołę, mimo planów jej likwidacji, takiego patrona. Są plany przejęcia placówki w Rudzie przez stowarzyszenie oświatowe, bo rodzice dzieci z tej wsi chcą utrzymania tam szkoły. Szkoła w Rudzie byłaby nadal, tyle że nie prowadziłaby jej gmina.

Przewodniczący Rady Krypna Andrzej Stankiewicz uważa, że sprawę patrona "załatwi" uchwała o likwidacji szkoły. Jak powiedział, szkoła wtedy zniknie formalnie, a pozostanie jedynie budynek, który ewentualnie będzie można przekazać stowarzyszeniu, które zechce prowadzić w nim placówkę oświatową. Obaj samorządowcy mówią, że ostateczna decyzja jest w rękach radnych.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)