Złapali go "łowcy pedofilów". "Mama nie musi wiedzieć"

62-letni Zdzisław K. z Tarczyna, który korespondował w sieci z wieloma nieletnimi dziewczynkami, usłyszał zarzuty. Mężczyzna trafił do aresztu. Został złapany dzięki prowokacji.

 Schwytany przez łowców pedofilów. "Mama nie musi wszystkiego wiedzieć"
Schwytany przez łowców pedofilów. "Mama nie musi wszystkiego wiedzieć"
Źródło zdjęć: © Facebook | Fundacja ECPU Polska: ŁOWCY Pedofili
oprac. KAR

29.05.2023 | aktual.: 29.05.2023 13:19

W piątek w Sądzie Rejonowym w Piasecznie odbyło się posiedzenie aresztowe wobec 62-letniego Zdzisława K. z Tarczyna. Mężczyzna usłyszał zarzut z art. 200 Kk (seksualne wykorzystanie małoletnich). Trafił do aresztu na trzy miesiące - informuje "Fakt".

Do jego zatrzymania doszło 24 maja wskutek akcji członków Fundacji ECPU Polska: Łowcy Pedofilów, która zajmuje się tropieniem osób szukających kontaktów seksualnych z nieletnimi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mężczyzna schwytany przez "łowców pedofilów"

Wcześniej mężczyzna korespondował z pięcioma wabikami - dorosłymi, którzy w sieci przedstawiały się jako osoby małoletnie, by zwabić przestępców seksualnych. Według "łowców" 62-latek miał kontaktować się też z wieloma innymi dziewczynkami.

Jak opisuje "Fakt", mężczyzna posługiwał się w internecie skradzionym zdjęciem. Udawał, że ma 18 lat. Podawał się za zawodowego masażystę i funkcjonariusza policji.

Mężczyzna starał się, by jego działania nie wyszły na jaw. Dziewczynkom, z którymi pisał, kazał zachować dyskrecję. Prosił je o usuwanie konwersacji, ponieważ "muszą mieć jakieś tajemnice, a mama nie musi wszystkiego wiedzieć". W trakcie rozmów upewniał się, że są same w pokoju. Wysyłał im filmy pornograficzne, a także erotyczne nagrania.

"Łowcy" zaznaczają, że w wiadomościach 62-latek szczegółowo i wulgarnie opisywał różne czynności seksualne. Nakłaniał do ich wykonywania małoletnie. Nalegał, by przyjechały do niego na erotyczną sesje fotograficzną.

Gdy dowiedział się, że jedna z jego rozmówczyń jest sama w domu, próbował zdobyć jej adres. Namawiał ją do wspólnej wizyty w aquaparku. Proponował też odwiedziny w swoim "gabinecie masażu".

Źródło: "Fakt"

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (159)