Horror na Podkarpaciu. Zygmunt W. gwałcił 6-letnią wnuczkę
78-letni Zygmunt W. gwałcił swoją 6-letnią wnuczkę. W 2022 roku senior został skazany na 3,5 roku pozbawienia wolności. W czwartek rozpocznie się proces apelacyjny mężczyzny.
W czwartek przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie rozpocznie się proces 78-latka.
Proces w I instancji, z uwagi na charakter sprawy i dobro pokrzywdzonej dziewczynki, toczył się przy drzwiach zamkniętych. W związku z tym nie wiadomo, o co wnioskowali w mowach końcowych prokurator i obrona oskarżonego. Nie jest też znane uzasadnienie wyroku I instancji.
Prawdopodobnie również i w II instancji proces odbędzie się z wyłączeniem jawności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od tego ataku się zaczęło. Kulisy akcji pod Biełgorodem
Przemyska prokuratura oskarżyła obecnie 78-letniego Zygmunta W. o zgwałcenie osoby małoletniej, spokrewnionej i działanie w czynie ciągłym.
Mężczyzna nie przyznał się do postawionych mu zarzutów
Jak informowała w chwili skierowania do sądu aktu oskarżenia zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu Beata Starzecka, mężczyzna doprowadził przemocą swoją małoletnią wnuczkę (wówczas 6-letnią) do obcowania płciowego więcej niż raz. Miało do tego dochodzić w okresie od maja 2020 do czerwca 2021 r. - podała Polska Agencja Prasowa.
Czyny te są kwalifikowane jako zbrodnia i Kodeks karny przewiduje za nie karę nie mniejszą niż 3 lata pozbawienia wolności.
Mężczyzna w czasie śledztwa nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył krótkie wyjaśnienia, w których zaprzeczał zarzutom. Z uwagi na charakter sprawy prokuratura również nie udzielała więcej informacji w tej sprawie.
Sąd w Przemyślu wymierzył w grudniu 2022 r. 78-letniemu Zygmuntowi W. karę 3,5 roku więzienia oraz zapłatę pokrzywdzonej dziewczynce 10 tys. zł nawiązki.
Sąd I instancji zakazał też dziadkowi przez 10 lat kontaktować się z pokrzywdzoną i zbliżać do niej na odległość mniejszą niż 10 metrów. Nakazał też mężczyźnie opuścić na okres 10 lat dom, w którym mieszkał wspólnie m.in. z pokrzywdzoną wnuczką i jej rodzicami.
Zygmunt W. przebywa od czerwca 2021 r. w areszcie. Wcześniej mieszkał wraz z synem, synową i ich ośmiorgiem dzieci we wsi pod Lubaczowem (woj. podkarpackie).
Czytaj także: