Złamali dyscyplinę partyjną. Opozycja będzie wyrzucać posłów?
Sławomir Neumann poinformował, że podczas głosowania w sprawie projektów zmieniających prawo aborcyjne wymagana była jednomyślność partyjna. Ciemne chmury zbierają się nad Joanną Fabisiak, Markiem Biernackim i Jackiem Tomczakiem. Na podobny krok może się również zdecydować Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
11.01.2018 | aktual.: 11.01.2018 08:53
Według zakulisowym rozmów posłom może grozić usunięcie z Platformy Obywatelskiej - informuje Polska Agencja Prasowa. Sprawa ma zostać rozstrzygnięta w czwartek.
PO zajmie się trójką posłów
Podczas środowego głosowania parlamentarzyści zdecydowali, że projekt liberalizujący prawo aborcyjne został odrzucony. Z kolei przepisy zaostrzające aborcję zostały skierowane do dalszych prac w komisji.
Posłowie PO w większości głosowali za przyjęciem pierwszego z wymienionych i odrzuceniu drugiego. Odwrotnie niż Fabisiak, Biernacki i Tomczak. - Była dyscyplina wprowadzona przez prezydium klubu i rekomendowana przez Zarząd Krajowy. Będziemy o tym rozmawiać na zarządzie krajowym - mówił Sławomir Neumann.
Trójka niepokornych została skrytykowana przez kolegów z partii. - Dla mnie jest to całkowicie niezrozumiałe, że projekt komitetu "Ratujmy Kobiety" został odrzucony - stwierdził Rafał Trzaskowski. - Porażające jest to, że nawet część posłów PiS dopuszcza ten projekt - dodał.
Co zrobi Nowoczesna?
Przeciwko projektowi dotyczącemu zaostrzeniu aborcji była Nowoczesna. - Kobieta musi mieć wybór, musi dokonać go we własnym sumieniu - przekonywała Joanna Scheuring-Wielgus. - Obowiązkiem ustawodawców jest niedopuszczenie do uchwalenia tej ustawy - kontynuowała.
Podczas głosowania nieobecnych było 57 posłów, w tym spora część z Nowoczesnej. Katarzyna Lubnauer pytana o konsekwencje w stosunku do niegłosujących posłów powiedziała, że "będzie z nimi rozmawiać".
- Uważam za błąd, że część osób nie zagłosowała, ja głosowałam za skierowaniem projektu do komisji. Uważam, że jako opozycja powinniśmy kierować ten projekt do komisji - powiedziała szefowa Nowoczesnej.