Ziomaki. Potrącenie dwóch chłopców. Sprawca aresztowany na 3 miesiące
Mężczyzna, który potrącił dwóch chłopców w miejscowości Ziomaki został aresztowany na trzy miesiące przez Sąd Rejonowy w Siedlcach. Ciężko ranne dzieci trafiły do szpitala. Pijany sprawca uciekł z miejsca wypadku, grozi mu nawet 12 lat więzienia.
- Sąd Rejonowy w Siedlcach podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu w poniedziałek po południu. Mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości, ucieczkę z miejsca zdarzenia, a także za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia - powiedziała Wirtualnej Polsce podinsp. Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Radomiu.
Aresztowany mężczyzna to 60-letni mieszkaniec gminy Mokobody w pow. siedleckim. W momencie spowodowania wypadku mężczyzna miał już orzeczony, przez ten sam sąd, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za wcześniejszy jazdę po pijanemu. Jeden z zarzutów dotyczy właśnie złamania tego zakazu.
Do samego wypadku doszło w minioną sobotę po południu w miejscowości Ziomaki w pow. siedleckim. Dwóch chłopców w wieku 7 i 10 lat porządkowało z rodzicami obejście domu. W pewnym momencie na chodnik wjechało rozpędzone audi i potrąciło dzieci. Młodsze straciło przytomność i zostało przetransportowane do szpitala śmigłowcowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Starsze, z mniejszymi obrażeniami, zostało tam przewiezione karetką. Obaj chłopcy byli w stanie ciężkim.
Po potrąceniu kierowca audi nie zatrzymał się, tyko próbował uciekać. Po przejechaniu kilkuset metrów wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale został wówczas zatrzymany przez policję. W organizmie miał 2 promile alkoholu. Trafił do policyjnej izby zatrzymań, a po wytrzeźwieniu został przewieziony do sądu, który zdecydował o areszcie.
Zobacz także: Sławomir Nitras o Andrzeju Dudzie: prezydenta nie ma
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl