Ziobro zapowiada ustawę "wolnościową"
Minister sprawiedliwości poinformował na piątkowej konferencji, że zgodnie z treścią przygotowywanej właśnie ustawy serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać wpisów ani blokować kont polskich użytkowników. Za złamanie przepisów ma grozić nawet 50 mln zł kary.
15.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 06:23
Zdaniem Ziobry nowa ustawa ma przeciwdziałać cenzurze w mediach społecznościowych i gwarantować wszystkim użytkownikom swobodę wypowiedzi.
Ministrowi nie podoba się fakt, że serwisy społecznościowe same decydują o usuwaniu wpisów, a nawet blokowaniu kont użytkowników. - Nie ma skutecznej możliwości odwołania się od takiej decyzji, nawet jeśli użytkownik wykaże, że nie złamał żadnego prawa, a działanie serwisu łamie wolność wypowiedzi - mówił Ziobro.
Przypomnijmy, że właściciele serwisów społecznościowych po zamieszkach na Kapitolu podjęli decyzję o zablokowaniu kont Trumpa. Prezydent w zamieszczanych przez siebie wpisach i nagraniach podżegał do protestów. Minister sprawiedliwości nie widzi jednak potrzeby podejmowania takich działań przez media społecznościowe i utożsamia je raczej z cenzurą.
Ustawa wolnościowa. Co zakłada?
Przygotowywany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt ustawy przewiduje powołanie pięcioosobowej Rady Wolności Słowa, która - zdaniem ministerstwa - będzie "stać na straży konstytucyjnej wolności wyrażania poglądów w serwisach społecznościowych".
W skład Rady mają być powoływani eksperci w dziedzinie prawa i nowych mediów. Sejm ma ich wybierać na sześcioletnią kadencję kwalifikowaną większością 3/5 głosów, która gwarantuje ponadpartyjny i pluralistyczny skład Rady.
Jeśli serwis zablokuje konto lub usunie wpis, choć jego treść nie narusza polskiego prawa, użytkownik będzie mógł złożyć skargę do serwisu, a ten będzie musiał ją rozpatrzyć w ciągu 48 godzin.
- Jeśli serwis nie przywróci wpisu albo utrzyma blokadę konta, użytkownik będzie mógł złożyć odwołanie do Rady Wolności Słowa, która rozpatrzy je w ciągu siedmiu dni. Jeśli Rada uzna skargę za zasadną, może nakazać niezwłoczne przywrócenie zablokowanej treści lub konta - powiedział minister.
Za złamanie ustawy o "wolności słowa" mają krozić kary w wysokości od 50 tys. zł do 50 mln zł.
Zobacz także: Prof. Krzysztof Simon o rekacjach na szczepionkę osób, które miały wcześniej wstrząsy anafilaktyczne