Trwa ładowanie...
05-02-2016 22:35

Ziobro w "FAZ": niemieckim politykom brakuje wrażliwości historycznej

• Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zabrał głos w wywiadzie dla sobotniego wydania "Frankfurter Allgemeine Zeitung"
• Wytknął niemieckim politykom brak "historycznej wrażliwości" wobec Polski i "agresywne wypowiedzi"
• Jak powiedział, on sam nigdy nie użyłby tak ostrych słów, mówiąc o Niemczech

Ziobro w "FAZ": niemieckim politykom brakuje wrażliwości historycznejŹródło: Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
d2o2fh1
d2o2fh1

W rozmowie z warszawskim korespondentem "FAZ" Konradem Schullerem Ziobro ustosunkował się do krytycznych wobec rządu PiS niedawnych wypowiedzi niemieckich polityków. - Chodzi o wrażliwość historyczną. W minionych miesiącach doszło do agresywnych wypowiedzi - powiedział minister sprawiedliwości.

Przypomniał m.in. słowa przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, polityka niemieckiej SPD Martina Schulza, który porównał Polskę do Rosji Władimira Putina i mówił o zamachu stanu w Polsce.

- To nie był zamach stanu, to były demokratyczne wybory - podkreślił minister sprawiedliwości.

- Jesteśmy w Warszawie. 1 sierpnia, w rocznicę Powstania Warszawskiego z 1944 roku jest tutaj tak, jak w Hiroszimie. Całe miasto stoi i oddaje hołd 200 tys. Polaków, którzy zostali wtedy zamordowani na rozkaz Hitlera - powiedział Ziobro.

d2o2fh1

- Ze względu na ogromne straty, których doznaliśmy od hitlerowskich Niemiec, jesteśmy bardzo wrażliwi, gdy ktoś usiłuje nam coś narzucić - wyjaśnił minister.

Zwrócił uwagę, że strona niemiecka mówiła o "rzekomym zagrożeniu wolności słowa" w Polsce, gdy "niemieckie media wstrzymywały publikację ważnych informacji o napaściach seksualnych na kobiety w Kolonii". - Czy polscy politycy domagali się sankcji wobec Niemiec? - pyta Ziobro.

Polski polityk powiedział, że podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w 2010 roku trzymał kciuki za niemiecką reprezentację. - Nie zmienia to faktu, że pewne brutalne, agresywne wypowiedzi nas ranią. Ja nigdy nie użyłbym tak ostrych słów (mówiąc) o Niemczech - powiedział Ziobro.

Minister przypomniał, że niemieccy politycy stale powtarzają, iż trudna przeszłość jest dla nich zobowiązaniem. - Zapraszam ich do Warszawy. W pierwszych dniach Powstania Warszawskiego rozstrzelano tutaj 65 tys. osób cywilnych - podkreślił.

d2o2fh1

Ziobro zarzucił niemieckim i europejskim politykom, że milczeli, gdy "poprzednia koalicja kierowana przez Donalda Tuska zwolniła 500 dziennikarzy z mediów publicznych". Wspomniał też o rewizji w redakcji tygodnika "Wprost". Polski polityk zwrócił uwagę, że w Europie istnieje wiele różnych systemów mediów publicznych, dlatego "interwencja Brukseli" nie była konieczna.

- Dla niektórych przedstawicieli europejskiej elity nasz rząd jest niewygodny, gdyż jest sceptycznie nastawiony do polityki imigracyjnej pani kanclerz Angeli Merkel - powiedział Ziobro. - Rzeczywiście bliżej nam do Budapesztu niż do Berlina, ale mimo to przejmiemy odpowiedzialność - zapewnił.

Odnosząc się do wznowienia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej Ziobro podkreślił, że żaden przedstawiciel polskiego rządu nie przesądza tego, czy pod Smoleńskiem rzeczywiście doszło do zamachu. - Jako prokurator generalny mam obowiązek zadbać o rzetelne i obiektywne śledztwo, które da odpowiedź na wszystkie pytania - powiedział minister sprawiedliwości w wywiadzie dla "FAZ".

d2o2fh1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2o2fh1
Więcej tematów