Ziobro przechytrzy prezydenta?
Czy decyzja TK będzie miała coś wspólnego z wątpliwościami prezydenta Dudy? Zbigniew Ziobro zaskarżył przepisy obecnej ustawy o KRS do Trybunału Konstytucyjnego, ale, jak się okazuje, jego wniosek nie dotyczy punktów, o które pyta prezydent. To może spowodować, że orzeczenie o niekonstytucyjności "oszuka" głowę państwa.
10.06.2017 | aktual.: 10.06.2017 21:46
W tym tygodniu poraz kolejny projekt ustawy o Krajowej Radzie Sądownctwa spadł z porządku sejmowych obrad, a sama reforma wzbudza już nietylko oburzenie opozycji i licznych środowisk sędziowskich, ale przede wszystkim jest zatanawiająca dla samego prezydenta.
Dlatego ostatnie doniesienia o tym, że Trybunał Konstytucujny rozpatrzy wniosek Ziobry w tym samym dniu co planowana data obrad Sejmu, stają się dość zagadkowe. I trudno jest ich nie łączyć z próbą uspokojenia prezydenta przez Krajową Prokuraturę.
Nie udało się w 2007, uda w 2017?
Zbigniew Ziobro zasakrżył do TK przepisy obecnej ustawy o KRS. W uzasadnieniu tego wniosku minister napisał, że m.in faworyzują one sędziów niższych instancji oraz wprowadzają nierówność wobec prawa. Tyle, że takie zrzuty padły już z ust Ziobry w 2007 roku. Wówczas Trybunał Konstytucyjny jasno dał do zrozumienia, że poddane pod wątpliwośc porcedury "mieszczą się w ramach w art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji"
Co więcej, jak zauważa Oko.press, decyzja TK nijak się będzie odnosić do wątpliwości prezydenta. Andrzej Duda nie jest przekonany co do nowelizacji przepisów, a przede wszystkim artykułu piątego, do którego wniosek ministra sprawiedliwości się nie odnosi.
Art. 5. 1. Mandat członków Krajowej Rady Sądownictwa, o których mowa w art. 187 ust. 1 pkt 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, wybranych na podstawie dotychczasowych przepisów, wygasa po upływie 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy.
Prezydent da się oszukać?
Jak czytamy w Oko.press, Andrzej Duda, aby rozwiać swoje wątpliwości wobec ustawy o skróceniu kadencji członków KRS musiałby ją wysłać do TK w trybie kontroli prewencyjnej. A ta ma dwa warunki.
Pierwszy: prezydent musiałby sporządzić kontrargumenty. I drugi: jego wniosek wymagałby rozpatrzenia przez TK w pełnym składzie tj. 11 sędziów, w tym także mianowanych za rządów PO-PSL.
Obecny wniosek zostanie ropzatrzony 20 czerwca przez 5 sędziów TK; każdy został mianowany za obecnego rządu.
Podsumowując, Zbigniew Ziobro składa poraz drugi ten sam wniosek, o którego o konstytucyjności już wie. Co więcej minister czeka na decyzję okrojonego w sładzie sędziowskim TK. A sama treść wniosku nie odnosi się do pytań prezydenta.
Na koniec Oko.press podkreśla, że gdyby prezydent naprawdę chciał zablokować ustawę, wówczas korzystałby z prawa weta. Sejm może odrzucić prezydenckie weto jedynie większością 3/5 głosów, której PiS nie ma.
Źródło: Oko.press / WP