Ziobro odpowiada Tuskowi. "Zdeprawowanej władzy należy stawić opór"
"Zdeprawowanej władzy należy stawić opór, a nie jej ulegać" - napisał Zbigniew Ziobro, odpowiadając Donaldowi Tuskowi w mediach społecznościowych. Wcześniej premier pisał, że "rozliczenia wchodzą w decydującą fazę", a "niewinni nie mają się czego obawiać".
"Państwo działa cierpliwie, konsekwentnie i zgodnie z prawem. Nie ma już świętych krów" - przekonywał szef rządu w mediach społecznościowych. "Niewinni nie mają się czego obawiać. Winni jak najbardziej" - dodał, parafrazując słynne już zdanie, które Zbigniew Ziobro wykrzykiwał z sejmowej mównicy, kiedy był przedstawicielem obozu władzy.
Czaputowicz o Nawrockim. "Pełni rolę pożytecznego idioty"
Ziobro odpowiedział na ten wpis premiera. "Tak. W państwie prawa niewinni nie mają się czego bać. Ale w państwie bezprawia, gdzie siłą przejęto prokuraturę, wyrzucono legalnych prezesów sądów, a w wydziałach karnych odsunięto dziesiątki sędziów - bo władza im nie ufa - i zlikwidowano losowy przydział spraw, niewinni - jeśli władza zadekretuje - trafią za kraty. Dlatego zdeprawowanej władzy należy stawić opór, a nie jej ulegać!" - stwierdził.
PRZECZYTAJ TAKŻE: PiS idzie do prokuratury. Zawiadamiają ws. Żurka i Bodnara
Sprawa Zbigniewa Ziobry. Poseł PiS jest na Węgrzech
Prokuratura chce przedstawić Zbigniewowi Ziobrze 26 zarzutów ws. Funduszu Sprawiedliwości. Śledczy zarzucają byłemu ministrowi m.in. kierowanie grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.
Sejm uchylił immunitet Ziobrze 7 listopada w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić prokuratura, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził również zgodę na jego zatrzymanie i aresztowanie.
12 listopada prokurator prowadzący śledztwo dotyczące nadużyć przy Funduszu Sprawiedliwości zarządził zabezpieczenie majątkowe wobec Zbigniewa Ziobry. 13 listopada Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o aresztowanie Ziobry na trzy miesiące. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowane jest na 22 grudnia.
Poseł PiS od kilku tygodni przebywa w Budapeszcie. Nie zadeklarował jednoznacznie ani że wystąpi o azyl polityczny na Węgrzech, ani że wróci do Polski