Pobili 34-latka, spowodowali wypadek. Zarzuty po porwaniu we Wrocławiu
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu postawiła zarzuty Patrykowi B. i Bartłomiejowi R., sprawcom porwania we Wrocławiu. Porwany mężczyzna zginął w wypadku samochodowym, który spowodował jeden z podejrzanych. Wcześniej ofiara została wielokrotnie pobita i poniżona.
Najważniejsze informacje:
- Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu zarzuciła Patrykowi B. i Bartłomiejowi R. porwanie i dotkliwe pobicie mężczyzny.
- Ofiara zginęła w wypadku samochodowym spowodowanym przez jednego z podejrzanych.
- Obaj mężczyźni są znani wymiarowi sprawiedliwości i nie przyznają się do winy.
Patryk B. i Bartłomiej R. zostali oskarżeni przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu o porwanie mężczyzny, którego przewozili w bagażniku volkswagena. Gdy policja rozpoczęła pościg, auto uderzyło w tramwaj. Po wypadku zginął pobity mężczyzna.
Odkrycie w ciężarówce. Kierowca nie przewoził tylko natki pietruszki
Sekcja zwłok potwierdziła, że śmierć nastąpiła wskutek ran odniesionych w wypadku.
Jak doszło do tragedii?
Zarówno Patryk B., jak i Bartłomiej R. są znani wymiarowi sprawiedliwości. Według śledczych ofiara była brutalnie pobita drewnianym trzonkiem i kopana po całym ciele.
"Następnie pozbawili pokrzywdzonego wolności poprzez zamknięcie go w bagażniku samochodu 'VW Touran' i wożenie w nim przez kilka godzin, a nadto w tym czasie kontynuowali bicie pokrzywdzonego i oddawali na niego mocz, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem" - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Prokuratura chce aresztu
Obaj mężczyźni zostali aresztowani i usłyszeli zarzuty dotyczące spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz brutalnego pobicia poprzedzającego tragedię.
Patryk B., mimo zakazu prowadzenia pojazdów, był kierowcą uczestniczącym w pościgu.
Prokurator zwrócił się do Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej o tymczasowy areszt dla obu podejrzanych. Decyzja ma zapaść w piątek. Za swoje czyny mężczyźni mogą spędzić od pięciu do 25 lat w więzieniu