Zimowe skoki w Pobiedniku
Człowiek wyskoczył z helikoptera koło Krakowa - zdjęcia
Ćwiczenia 6 Brygady Powietrznodesantowej pod Krakowem
W zimowej scenerii spadochroniarze 6 Brygady Powietrznodesantowej wykonywali skoki na aeroklubowym lotnisku w Pobiedniku Wielkim pod Krakowem. W ciągu dwóch dni żołnierze skakali ponad 400 razy ze śmigłowca W-3W Sokół. To z pewnością jedno z ostatnich desantowań w tym roku, ze względu na coraz trudniejsze warunki meteorologiczne - czytamy na oficjalnej stronie Wojsk Lądowych.
Sam skok spadochronowy to tylko krótka chwila w długim ciągu różnych czynności, obejmujących przygotowanie sprzętu, sprawdzenie spadochronów i wyposażenia na kolejnych liniach kontroli, po załadowanie na śmigłowiec. Przed skokiem każdy żołnierz musi odświeżyć sobie najważniejsze nawyki w specjalnym Ośrodku Szkolenia Naziemnego, który znajduje się w każdym z kompleksów koszarowych brygady.
Cały ten złożony z wielu czynności proces ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa w czasie desantowania żołnierzy oraz zminimalizowanie urazów, o co szczególnie teraz, na zmarzniętych zrzutowiskach, nietrudno.
(army.mil.pl, kpt. Marcin Gil, WP.PL/tbe)