"Zimny chów" Niemców. Metody z czasów nazizmu pokutują za Odrą do dziś
Choć minęło już niemal sto lat, w Niemczech wciąż można odnaleźć ślady zaleceń wychowawczych z czasów nazizmu. Niemiecka badaczka wzięła pod lupę podręczniki, które powstały w tym okresie.
28.03.2022 12:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdystansowani, pragmatyczni, w kontaktach bardzo formalni. Wrażenie jakoby Niemcy znacznie bardziej kontrolowali emocje zdaje się mieć swoje historyczne uzasadnienie - to koncepcja wychowawcza mrocznej epoki lat 30. i 40. XX wieku.
Tak przynajmniej sugeruje socjolożka Sigrid Chamberlain, autorka książki "Adolf Hitler, die deutsche Mutter und ihr erstes Kind" ("Adolf Hitler, niemiecka matka i jej pierwsze dziecko"). Chamberlain przyjrzała się poradnikom pedagogicznym z lat 30. XX wieku.
"Zimny chów" Niemców. Zalecenia z lat 30. XX wieku
Największym powodzeniem, tj. rekomendacją samego Führera cieszyły się wówczas te autorstwa Johanny Haarer, która promowała tworzenie możliwie słabej więzi między rodzicami a dzieckiem - dystans powinien zastąpić bliskość a surowość ciepło.
Zdaniem psychologów wiele elementów koncepcji "zimnego chowu" Haarer, pojawiało się w kolejnych podręcznikach pedagogicznych wydawanych jeszcze wiele lat po wojnie.
Johanna Haarer była lekarką i matką pięciorga dzieci. Swój pierwszy poradnik wydała w 1934 roku. Zawierał wskazówki typu: "po odcięciu pępowiny noworodek powinien zostać odizolowany od matki na dwie doby. Powinien przebywać wtedy w ciemnym pomieszczeniu bez pokarmu". Rodziców nieco starszych pociech przestrzegała - "dziecko, które płacze z powodu bólu, płacze połowę krócej, jeśli nie współczuje się mu ani nie pociesza".
Książka okazała się bestsellerem, młodym matkom podsuwał ją podobno sam Adolf Hitler. Koncepcja Haarer przekonała go nie tylko dlatego, że wychowanie promowało postawę twardą, chłodną, bez okazywania uczuć i słabości - jak na Übermensch przystało.
Wychowanie w dystansie i chłodzie wobec własnej matki sprawiało, że młody człowiek czuł się zdezorientowany, podatny na manipulacje, szukał więc więzi w kręgach organizacji typowych dla reżimów, jak np. Hitlerjugend.
"Zimny chów" Niemców aktualny nawet dziś
Bestseller Johanny Haarer cieszył się powodzeniem na rynku wydawniczym jednak także długie lata po wojnie. Poradnik w Niemczech Zachodnich wydawany był do 1987 roku - po zmodyfikowaniu tekstu, tj. usunięciu haseł narodowosocjalistycznych. W nakładzie 1,2 miliona egzemplarzy.
Zdaniem ekspertów przesłania poradnika Haarer z 1934 roku odnaleźć można także - choć podane w nieco unowocześnionej formie - w niektórych publikacjach dzisiejszej literatury fachowej, w tym m.in. w poradnikach "Każde dziecko może nauczyć się spać" Annetty Kast-Zahn i Hartmuta Morgenrotha, który ukazał się w 1995 roku czy "Dlaczego nasze dzieci stają się tyranami", autorstwa psychiatry Michaela Winterhoffa.